Szczęść Boże! Organizujemy zbiórkę dla pustelników celem otwarcia pierwszej pustelni katolickiej na Cyprze. Naszym celem jest aby na Cyprze zaistniała adoracja Najświętszego Sakramentu. W misji będzie uczestniczył również polski kapłan. Obecnie, gdy po blisko 2000 lat od pierwszej wyprawy misyjnej na Cypr opisanej w Ewangelii (list św Pawła [Dz 13 i 14]) , w tej części Cypru nie ma obecnego Pana Jezusa. Nie ma również żadnej polskiej katolickiej wspólnoty. Nie ma żadnego polskiego katolickiego zgromadzenia. Nie ma Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Nie ma również żadnej pustelni. NA CYPRZE NIE MA OBECNEGO JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO W WIECZYSTEJ ADORACJI NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU - a taki mógł by być przy pustelni, pod stałą opieką pustelników. Naszym celem jest misja na Cyprze jako utworzenie pustelni, w której polscy i zagraniczni pustelnicy katoliccy mieli by być obecni przez cały czas, modląc się, dając swoje świadectwo oraz adorując Jezusa Eucharystycznego. Jak zaczyn, jak zakwas na chleb, pierwszy zalążek wielkiego dzieła, dzieła misyjnego obecności Jezusa. Pustelnicy będą się stale modlić za swoich darczyńców i ofiarodawców, w ich osobistych intencjach oraz służyć pomocą i wsparciem duchownym w każdej wolnej chwili (przez telefon lub email). Każdy będzie mógł ich odwiedzić na Cyprze. Pustelnicy będą organizować Katolickie Msze Święte, między innymi dla polaków przebywających na Cyprze oraz dla polaków przylatujących na Cypr (ponad 100 000 osób rocznie z Polski). Na co przeznaczone będą środki z pierwszej zbiórki: 1) Zakup przyczepy kempingowej dającej schronienie dla pustelników. Przyczepa będzie umieszczona obok portu i starej cerkwi w Poatamos. 2) Zakup pożywienia i wody pitnej na pierwszy rok czasu. 3) Zakup środków sanitarnych na pierwszy rok czasu. 4) Zakup gazu ziemnego w butlach do ogrzewania wody i przygotowania posiłków na pierwszy rok czasu. 5) Inne opłaty oraz koszty nie przewidziane. Proszę was, przyczyńmy się do tego aby Jezus Eucharystyczny był obecny na wyspie Cypr, aby był stale Adorowany, na tej wyspie, na którą jako pierwszą przybył po swojej Śmierci i Zmartwychwstaniu, a na której nadal Go brakuje dla tak wielu. Stałym fragmentem Ewangelii który będzie razem z pustelnikami w tym dziele misyjnym jest rozmnożenie chleba z Ewangelii według świętego Jana: Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił na tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?» A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: «Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać». Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: «Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?» Jezus zatem rzekł: «Każcie ludziom usiąść». A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: «Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło». Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat». Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. Szczęść Boże i Bóg zapłać!

Jest to najważniejsza zbiórka pieniędzy, nie dla pumy, nie dla krowy lub psa, nie dla stworzenia czy marnej przyziemnej rzeczy ale dla samego Stwórcy, dla samego Pana naszego Jezusa Chrystusa.

A+M+E+N