Mój tata miał pieska który podczas głębokiej depresji można powiedzieć uratował mu życie bo towarzyszył mu i wyciągał z domu teraz to on zachorował z bólu który przeżywa stał się agresywny na tyle ze ugryzl tatę i nie dał do siebie podejść na tyle żeby zawieść go do weterynarza jedyne co zostało to żeby wezwać policję i psa zabrali do schroniska gdzie teraz przebywa możemy albo zrzec się go wtedy piesek będzie wyleczony i przygotowany do adopcji ale niestety nie będzie mógł wrócić do taty możemy góry tez odebrać i wyleczyć my ale do tego potrzebny jest behawiorysta aby można było sobie poradzić z agresja pieska problem jest w tym ze tata jest osobą schorowana na rencie i nie ma funduszy aby zapłacić za pomoc behawiorysty bo samemu ledwo starcza mu na życie wiem pomyślcie dlaczego ja nie pomogę ale też mam trudna sytuacje materialną i nie jestem w stanie w tej chwili wyłożyć takich pieniędzy tata po zabraniu pieska się załamał został sam i bardzo chciałby go odzyskać a i pies napewno tez cierpi bo przez ostatnie 10 lat mieli tyłka siebie jestem bezradna nie wiem gdzie szukać pomocy myślę że może znajdzie się ktoś o dobrym sercu sama też dwa razy pomogłam i wzięłam psa ze schroniska w razie jakiś pytań proszę o kontakt odpowiem na każde pytanie i podam więcej informacji