Moneybox description
W mieście Króla Kraka, we wrześniu roku 2016 roku wydarzyło się coś ważnego. Może nie było to coś pokroju Światowych Dni Młodzieży, które chwilę wcześniej się skończyły. Nie słyszał o tym także każdy mieszkaniec tego miasta, jednak wydarzenie to zmieniło świat czwórki osób: mamy Bogumiły, taty Piotra oraz rodzeństwa Natalii i Dawida. Przyszła na świat Marysia.
Myślisz, że nasza bohaterka miała pod górkę od urodzenia? Jesteś w błędzie. Miała pod górkę jeszcze zanim przyszła na świat. Już w czasie gdy Marysia mieszkała w brzuszku swojej mamy lekarze musieli szczególnie o nie dbać. Jednak obydwie były dzielne. Dwudziestego szóstego września całe i zdrowe tuliły się do siebie.
Marysia dużo płakała, doktor jednak uspokajał mamę, że niektóre dzieci tak mają.
Dziewczynka często chorowała na zapalenie górnych dróg oddechowych, któremu towarzyszyło zapalenie ucha.
Przyszedł moment, a było to w 2018 roku. Marysia trafiła do lekarza, gdzie okazało się, że oddycha przeponą brzuszną w efekcie czego sinieje.
Pilnie trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, gdzie okazało się, że ma niedrożne kanały nosowe co wynikało z wrodzonego ich zwężenia. Każda infekcja była dla niej torturą, bardzo cierpiała przez utrudnione oddychanie.
W lipcu zeszłego roku dla rodziców świat znów się zatrzymał.
Marysia miała pierwszy duży epizod padaczki.
Pierwsza wizyta w szpitalu nie dała żadnych odpowiedzi, a wręcz zwiększyła ilość pytań. Dziewczynka z problemami neurologicznymi została wypuszczona do domu z sugestią konsultacji neurologa. Rodzice bez wiedzy co spowodowało taką reakcję dziecka. Terminy aby zdiagnozować dziewczynkę były odległe, a Marysia miała coraz częstsze ataki padaczki. Zdarzało się, że do godziny 12 było ich 6!
Dzięki wsparciu serdecznych ludzi udało się dostać do Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II. Tam po diagnostyce wykazano znaczne powiększenie się torbieli Jamy Vergi. Zakwalifikowano wówczas Marysię do jak najszybszej operacji usunięcia torbieli, która 20 października 2020 roku uratowała jej życie.
Dziś pięcioletnia dziewczynka wraz z kochającą rodziną każdego dnia walczy o swoje życie i zdrowie. Marysia nie mówi, są słowa, które często bezwiednie wypowiada “mama”, “papa” i “baba”, nie pije rzadkich napojów, ma cechy zespołu Arnolda Chiari, dziecięce porażenie mózgowe, opóźnienie psychoruchowe i dużą wadę wzroku. Marysia nie chodzi samodzielnie, nie zgłasza swoich potrzeb. Jest jednak możliwość, aby jej pomóc. Ułatwić życie codzienne. Potrzeba dobrych ludzi, wielkich serc i wsparcia. Waszego wsparcia.
There is no description yet.