Witajcie,

Mam na imię Radek, miałem 44 lata kiedy musiałem na zawsze zostawić moją kochaną żonę Annę, oraz czwórkę wspaniałych dzieci – Maję (14 lat), Natalię (13 lat), Karolinę (9 lat), i Karola (7 lat) – które potrzebują ojcowskiego wsparcia i miłości, a której już ode mnie nie dostaną.

W nocy 9 maja 2022 dostałem wysokiego ciśnienia, gorączki i zacząłem się dusić. Upadłem na podłogę i już nie wstałem. Okazało się że miałem rozedmę płuc o której nie wiedziałem. Nie paliłem papierosów, a jednak się rozchorowałem. Już mnie nie ma. Teraz jedynie z nieba mogę patrzeć na moją rodzinę.

Dużo pracowałem jako kierowca zawodowy, musiałem bardzo wcześnie wyjeżdżać w trasy aby zapewnić mojej rodzinie utrzymanie, ponieważ byłem jedynym żywicielem rodziny. Niestety nie będę mógł już im nigdy pomóc.

Chciałbym nadal przy nich być i opiekować się nimi. Zapewnić im godne życie. Dlatego proszę Was o pomoc ponieważ nasz dom został w trakcie niezbędnego remontu. Każde wsparcie i okazana pomoc jest na wagę złota. Bez Was nie dadzą rady.

P.S.

Chciałbym się czymś pochwalić - w maju 2022 moja córka Natalia została Mistrzynią Polski w akrobatyce sportowej w kategorii 13 lat oraz w czerwcu Mistrzynią Świata.

Chciałbym jej pogratulować i życzyć dalszych sukcesów. Córciu jestem z Ciebie dumny!