Mam na imię Magdalena.

Jestem mamą i samotnie wychowuję dzieci. Zawsze starałam się być silna, pracować i zapewnić dzieciom wszystko, co mogę. Niestety w ostatnich miesiącach nasze życie całkowicie się posypało...

👉 Straciłam pracę.

👉 Pojawiły się poważne problemy zdrowotne — guz na wątrobie, kamica żółciowa, przepukliny, nerwica lękowa.

👉 Nie mam orzeczenia o niepełnosprawności, więc nie dostaję żadnego stałego wsparcia.

👉 Naszym jedynym dochodem są alimenty i świadczenie 800+.

Każdy dzień to walka o leki, jedzenie, spokój dla dzieci i... siłę, której coraz bardziej brakuje. Szukam pracy, ale z moim stanem zdrowia nie mogę dźwigać ani wykonywać ciężkich zadań. Choroba mnie ogranicza, ale nie odbiera mi godności ani matczynego serca.

📍 Obecnie nie stać mnie nawet na podstawowe potrzeby:

• jedzenie,
• leki,
• opłaty za mieszkanie i prąd,
• dojazdy do lekarzy.

Proszę o pomoc w przetrwaniu — nawet symboliczne wsparcie będzie dla mnie jak oddech.

Każda złotówka to nadzieja.

💬 Jeśli ktoś chce — mogę wszystko wyjaśnić prywatnie.

🙏 Będę ogromnie wdzięczna za każdą wpłatę i każde udostępnienie.Wielkie Bóg zapłać za każdą pomoc .Niech Dobry Pan Was Błogosławi i Maryja otula swoją Matczyną Miłością🙏❤️❤️