Witam, jestem mamą cudownego chłopca. Ma na imię Piotr, niestety zmaga się z bardzo ciężką chorobą. Nowotwór przysadki mózgowej. Dzięki bogu syn czuję się teraz na tyle dobrze że przebywa w domu lecz co pół roku musimy jeździć do Warszawy oraz Lublina na konsultacje lekarskie. Niestety bilety na komunikację miejską, kolejową oraz koszty noclegu to dla mnie duże obciążenie finansowe. Niestety nie pracuję zawodowo. Odkąd syn zachorował we wrześniu zeszłego roku muszę być przy nim. Jest nam bardzo ciężko, materialnie i finansowo. Częste napadowe bóle głowy a także nudności. Bardzo panstwa proszę o nawet najdrobniejszą wpłatę. Syn ma założnową zrzutkę na stronie fundacji ,,się pomaga" oraz iskierka ale z tych środków uzbieranych tam mogę opłacić tylko koszty związane z konsultacjami oraz wizytami lekarskimi. Dlatego jestem zmuszona prosić panstwa o pomoc. Dziękuję za każdy grosik....