KOCHANI

POMÓŻCIE MI STANĄĆ NA NOGI I ZBUDOWAĆ DLA MNIE I NIKI 30KG MOJEGO SZCZĘSCIA 1.5 ROKU TEMU WZIETEJ Z FUNDACJI NOWE LEPSZE JUTRO... MOIM MARZENIEM BARDZO DLA MNIE NIEOSIĄGALNYM JESTSPŁACIĆ DLUGI I ZACZAĆ ŻYĆ NA NOWO. STWORZYĆ BEZPIECZNY DOM DLA MNIE I MOJEJ SUNI BO ONA JEST MOIM NAJWIĘKSZYM WSPARCIEM W SYTUACJI JAKIEJ SIĘ ZNALAZŁAM. ŻYCIE MNIE PRZEROSŁO ZŁE DECYJZE PODCIEŁY MI SKRZYDŁA A KAŻDY DZIEN ODBIERA MI WIARE NA NOWE LEPSZE JUTRO

DŁUGI MNIE PRZEROSŁY NIE WIDZE JUŻ NIC DOBREGO DLA MNIE TRACE NADZIEJE. MAM 32 LATA PRACUJE NIE ŻYJE Z ZASIŁKU ALE MOJA PENSJA STARCZA NAM TYLKO NA DACH NAD GŁOWA I PODSTAWOWE ŚRODKI NA ŻYCIE I TO NIE ZAWSZE BO ZAWSZE CZEGOŚ BRAKUJE A BRAKUJE ZŁOTÓWEK NA SPLATE ŹLE PODJĘTYCH DECYZJI WINDYKACJA KOMORNICY WEZWANIA DO ZAPLATY ODSEFKI KARY OPLATY SĄDOWE MOJE DŁUGI KAŻDEGO DNIA ROSNĄ KOLOSALNĄ SUMĄ A JA PO PROSTU NIE MAM JAK TEGO SPŁACIĆ. KAŻDA ZŁOTÓWKA ZBLIŻY MNIE DO TEGO BY MOJA WIARA W LEPSZE JUTRO DLA MNIE I MOJEJ SUCZKI NIKI KIEDYŚ NADEJDZIE. ODWDZIECZE SIĘ KAŻDEMU Z OSOBNA JAK TYLKO STANE NA NOGI BO DOBRO WRACA WIERZE W TO WIERZE TEJ WIARY NIKT MI NIE ODBIERZE ALE ŁZY BEZSILNOŚCI ZMUSIŁY MNIE DO PROŚBY WAS O POMOC. ZAWSZE MYŚLAŁAM ŻE DAM RADE SAMA UPORAĆ SIĘ ZE WSZYSTKIM NIE PROSIŁAM O POMOC WSTYDZIŁAM SIĘ SYTUACJI W JAKIEJ SIĘ ZNALAZŁAM I KAŻDEGO DNIA SAMA SIEBIE OKŁAMYWAŁAM ZE LEPSZE JUTRO NADEJDZIE. ZŁE DECYZJIE NAIWNOŚĆ GŁUPOTA I BRAK ZDROWEGO ROZSĄDKU ZAPROWADZILY MNIE DO MIEJSCA W KTÓRYM SIĘ ZNALAZŁAM. UPADEK NA DNO POZORNA ILUZJA EGZYSTENCJI I WEGETACJI TO MI TOWARZYSZY ALE TERAZ WIEM ŻE JEDYNIE ZWRACAJAC SIĘ DO LUDZI DOBREGO SERCA MAM SZANSE BY WSTAĆ BY ODNALEŹĆ SIŁE BY ZBUDOWAĆ LEPSZE JUTRO DLA MNIE I NIKUNI.... SCEPTYVZNIE DO TEGO PODCHODZE BO NIC MNIE NIE WYRÓŻNIA NA TLE TAK WIELU OSOB KTÓRE POTRZEBUJĄ FINANSOWEJ POMOCY... ALE WIEŻE ŻE DOBRO WRACA. JUŻ NIE WSTYDZE SIE PROSIĆ O POMOC BO WIEM ŻE BEZ TEJ POMOCY SAMA NIE DAM JUŻ RADY

DZIĘKUJE W IMIENIU SWOIM I NIKI