Na nowe życie bez długów
Na nowe życie bez długów
Our users created 1 232 100 fundraisers and raised 1 366 108 491 zł
What will you fundraise for today?
Description
Ta zrzutka jest moją ostatnią szansą na spłatę zobowiązań i rozpoczęcie nowego życia. Mam poopóźniane opłaty zobowiązań i na ten moment wyczerpałam już wszelkie możliwości samodzielnego wyjścia z sytuacji.
Moim wielkim marzeniem jest móc spłacić zobowiązania z tytułu pożyczek z firmy na P i chwilówek, zapłacić zaległe rachunki i żyć spokojniej (to jest kwota o jaką wnioskuję w zrzutce). Gdybym wyplątała się z tych zobowiązań, byłoby to możliwe, ponieważ mam źródło dochodu (obecnie niewystarczające, ale po spłacie zobowiązań, o których piszę, tak). Stąd ta zrzutka. Gdyby wiele osób przekazało symboliczną kwotę, one nie odczułyby tego negatywnie, a mi by to bardzo pomogło. Jestem bardzo wdzięczna za wszelką pomoc!
A teraz obiecane wyżej wyjaśnienia.
W zeszłym roku, wskutek błędu poczty, nie dostałam informacji od urzędu skarbowego od rozpoczętym postępowaniu podatkowym i urząd zajął mi połowę wynagrodzenia. W poprzednim roku rozpoczęłam płatne studia i czesne stanowiło istotną część moich kosztów. Wówczas po raz pierwszy od dłuższego czasu zostałam zmuszona do korzystania z pożyczek, również instytucji parabankowych, które naliczają sobie nieludzki procent od udzielonego finansowania. Chwilę później straciłam pracę i jedyną dostępną możliwością zarobkowania było założenie przeze mnie działalności gospodarczej. Moje koszty życia jeszcze wzrosły, gdy w trakcie pierwszego lockdownu musiałam podjąć kosztowne leczenie oka (zapalenie rogówki). W pewnym momencie zaciągałam więc pożyczkę na dodatkowe koszty a później spłacałam ją kolejną pożyczką-chwilówką. Obecnie, gdy wpływa mi wynagrodzenie, w pierwszej kolejności spłacam te pożyczki a potem biorę kolejną pożyczkę. Ale ile tak można?
Żeby móc spłacać wszystko, szukałam dodatkowych zleceń – te właśnie się skończyły (dopóki były, nie było problemu). Pytałam o dodatkową pracę znajomych i rodzinę, dałam ogłoszenie, odpowiadałam na ogłoszenia, próbowałam uzyskać stypendium na studiach, skontaktowałam się z opiekunem roku na moich studiach z pytaniem, czy jego zdaniem w mojej sytuacji jest jeszcze coś co mogę zrobić, by znaleźć zlecenia. Bo wolałabym mieć wędkę i sama łowić ryby, a nie stać z wyciągniętą ręką i prosić o rybę. Jednak żadne z tych działań nie przyniosło rezultatu.
Nie mam bliskiej rodziny, rodziców, męża ani rodzeństwa, a z dalszą rodziną kontakt mam sporadyczny. Przyjaciele i znajomi do tej pory pomagali mi na tyle, na ile mogli pożyczkami i przekazywaniem dalej informacji, że szukam zleceń. Nie widzę już innej szansy na wyjście z sytuacji, niż ta zrzutka...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.