Nadzieja umiera ostatnia - podaj mi swoją dłoń
Nadzieja umiera ostatnia - podaj mi swoją dłoń
Our users created 1 233 652 fundraisers and raised 1 371 140 934 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
-
"...TU CIEBIE NIE MA, LECZ JESTEŚ PRZECIEŻ… I POZOSTANIESZ W JASNYM ŚWIECIE, JEST COŚ, CO MROKOM SIĘ OPIERA, JEST PAMIĘĆ. A ONA NIE UMIERA...""...TU CIEBIE NIE MA, LECZ JESTEŚ PRZECIEŻ… I POZOSTANIESZ W JASNYM ŚWIECIE, JEST COŚ, CO MROKOM SIĘ OPIERA, JEST PAMIĘĆ. A ONA NIE UMIERA..." Będe tęsknić Braciszku, ale najwazniejsze, że już Ciebie nie boli
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Dzisiaj imininy Stanisława. Wszystkiego najlepszego kochany braciszku, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia nasz waleczny WOJOWNIKU, jak mówi do Ciebie lekarz. Dziękuje wszystkim za dotychczasowe wsparcie, za każdą złotówkę i modlitwy.
Zwracam się do wszystkich osób wrażliwych na ludzki los, o ogromnych sercach, proszę o wsparcie dla mojego brata Stanisława w tych trudnych i bolesnych chwilach. Nowotwór złośliwy prostaty z przerzutami do kości, otrzewnej, zaotrzewnej , kręgosłupa, miednicy i węzłów chłonnych. Lekarze nie dają już nawet nadziei. Została już nie walka z rakiem, ale z cierpieniem i straszny ból, rozrywajacy kości. "BEZ WIARY POTYKAMY SIE o ŹDŻBŁO TRAWY, Z WIARĄ PRZENOSIMY GÓRY". , w tej chwili już nie wstaje, zostało leczenie paliatywne, hospicjum domowe - ciągłe wymioty i ból, na który już morfina nawet nie działa. Rodzina bardzo się stara, aby mógł godnie przejść tą trudną drogę. Prawe płuco nie pracuje, zapalenie płuc, nerki odmawiaja posłuszeństwa. Doszły odleżyny, mimo troskliwej opieki. Jeżeli możecie , prosze o jakiekolwiek wpłaty, kto nie może, proszę o udostepnianie i modlitwe. Brat kocha las, który był jego żywicielem, śni, że zbiera grzyby, jagody. Marzy, aby chociaż jeden raz mógł zobaczyć ukochany las - oczywiście na wózku. Wiecie, jak to jest we wsiach poPGR-wskich, nie było pracy, ludzie zarabiali w lesie na grzybach i jagodach. Brat był sołtysem przez trzy kadencje, teraz jego dochód to 260 zł zasiłku, może ktos niedowierzać, ale taka jest prawda i i jak tu życ. Leki, plastry, opatrunki, pieluchy, podkłady, środki higieniczne, - kto miał chorego w rodzini, wie ile to kosztuje . Z góry wszystkim Darczyńcom bardzo gorąco dziękuje w imieniu swoim i brata.
.
Nie zdążyliśmy Ci pmóc, - 16.V. nam Ciebie zabrał. Wierzę, że tam na górze będziesz zbierał swoje ukochane grzybki i nic nie będzie Ciebie już bolało. Do zobaczenia po tamtej stronie. Bardzo wszystkim dziękujemy za wsparcie i bycie z nami w tych trudnych chwilach.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Życzę zdrowia i siły do walki z chorobą
Bardzo dziękuje , w imieniu brata i swoim, ale dzisiaj lekarz stwierdził zapalenie płuc. Pozdrawiam
Z całego serca dziękuje za każde wsparcie czy w formie wpłaty czy modlitwy w jego intencji, lekarze już go skreślili, została nam tylko wiara w dobre serca i nadzieja. Proszę udostępniajcie