Na operację kręgosłupa i życie bez bólu
Na operację kręgosłupa i życie bez bólu
Our users created 1 233 807 fundraisers and raised 1 371 639 289 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Kochani, zazwyczaj to ja i moja rodzina jesteśmy osobami, które wspomagają inne zbiórki.
Niestety, życie bywa przewrotne i teraz to ja jestem zmuszona prosić o wsparcie. Od 2008 roku zmagam się z problemami zdrowotnymi związanymi z kręgosłupem. Pewnego dnia niespodziewanie w pracy wypadł mi dysk i spowodował paraliż, w związku z czym zostałam przewieziona karetką do szpitala w celu dalszej diagnostyki. Zostałam przyjęta na oddział neurologiczny z powodu nagłego wystąpienia dolegliwości bólowych w odcinku lędźwiowym kręgosłupa ze znacznym unieruchomieniem i bólem promieniującym do obu kończyn dolnych. Od tamtego czasu jestem pod stałą opieką poradni neurologicznej oraz okresowo korzystam z rehabilitacji metodą McKenz'iego. Przez ostatnie 14 lat problemy zdrowotne nawracają, co często skutkuje długim zwolnieniem lekarskim, niezdolnością do pracy oraz przyjmowaniem silnych leków tramatoidalnych. Ból, jaki odczuwam podczas takich epizodów jest niewyobrażalny, skutkujący wyłączeniem mnie z życia zawodowego oraz prywatnego. Jedyną szansą dla mnie jest operacja kręgosłupa. Prywatnie jest to koszt około 20 tysięcy złotych, co nie jest w zasięgu moich możliwości. Każdy,kto choruje w tym kraju wie, że na NFZ terminy na same konsultacje lekarskie są odległe, a co dopiero terminy operacji. Z prywatnych pieniędzy, których na L4 i tak zostaje niewiele opłacam wizyty u neurologa, neurochirurga, a także leki i wizyty rehabilitanta. Jeśli uda mi się uzbierać wskazaną kwotę, operację mogę mieć już za około miesiąc - w przeciwieństwie do operacji z NFZ'tu, gdzie oczekiwanie to co najmniej rok lub półtora. Do czasu operacji nie mogę pracować, więc i zdobywać niezbędnych środków do życia i dalszego leczenia. Lekarz nie wyklucza też możliwości znacznego pogorszenia się mojego stanu w nadchodzącym czasie, który może skutkować paraliżem całego ciała, więc i skazanie mnie na wózek inwalidzki.
Liczy się każda złotówka. Nie trzeba wpłacać ogromnych sum. Pamiętajmy, dobro powraca.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Kinia damy radę!!!!