Kochani!

Nadszedł dla nas ten najtrudniejszy czas- gdy wydatki na sprzęty rehabilitacyjne niezbędne dla Antosia przekroczyły dla nas pułap wykonalności. Okazało się, że wózek inwalidzki, którego obecnie nasz malec potrzebuje (wraz z niezbędnymi dodatkami, jak daszek, stoliczek, folia przeciwdeszczowa, pelotki i kliny podtrzymujące tułów) opiewa na 20,000.00 zł.

Antoś ma 6 lat i opóźnienie psychoruchowe w stopniu znacznym. Nasz synek rośnie bardzo szybko, nawet jak na swój wiek i potrzebuje nowego wózka inwalidzkiego. Jego obniżone napięcie mięśniowe i dolegliwości związane z lekooporną padaczką sprawiają, że na co dzień funkcjonowanie Antosia uzależnione jest od posiadania wielu, wielu sprzętów: specjalistycznych ortez na nóżki, gorsetu podtrzymującego tułów, pionizatora, dostosowanego łóżka, chodzika, fotelika. Z każdych z nich wyrasta w tempie dla nas zawrotnym. Będziemy wdzięczni za każde wsparcie, gdyż koncentrujeny nasze wysiłki na bieżące wydatki, jak np. przedszkole specjalne, rehabilitację, terapie neurologiczne, neurologopedyczne, osteopatyczne, plus kosztowne leczenie padaczki. Poinflacyjna cena wózka inwalidzkiego przerosła nasze szacunki.

Z góry dziękujemy!!!

PS. Będziemy wdzięczni za wsparcie oraz udostępnianie tej zrzutki❤🧡💛💚💙💜❤