Alice w Krainie Przetrwania – rozdział, który piszemy razem
Alice w Krainie Przetrwania – rozdział, który piszemy razem
Our users created 1 279 186 fundraisers and raised 1 498 291 049 zł
What will you fundraise for today?
Description
cześć ludzie 🙌🏼
przyznam, że niełatwo tu być, zakładać zbiórkę i się uzewnętrznianiać. to bardzo osobiste i wolałabym zbierać na wakacje czy ciekawy projekt. chodzi jednak o moje zdrowie oraz sytuację życiową. wyjazdy niestety muszą poczekać 😏
część z Was zna moją sytuację i mnie - bliżej lub dalej. ktoś może widzi mnie pierwszy raz, więc dzień dobry ✨ 🙌🏼 ✨
ktoś może już zdążył mi kiedyś pomóc? - wiesz, że nie zapomnę i dziękuję 💛 a może ktoś otrzymał wsparcie ode mnie? - cieszę się i pozdrawiam! 💫
przed Tobą tekst o moim życiu i potrzebach, więc jeśli umiesz w empatię i czujesz, że możesz być częścią tej historii oraz wpłynąć na szczęśliwe zakończenie tego ciężkiego rozdziału, który zdaje się nie mieć końca, to zapraszam do lektury...
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
jestem Alice i od urodzenia mam słabą odporność. ciągłe anginy, alergia i choroby układu oddechowego były normą - pierwsze zapalenie krtani miałam w wieku 6mcy. ładowano we mnie antybiotyki oraz garści tabletek, ale też sporo stresu i tak minęło moje dzieciństwo do czasu wyjazdu na studia.
z czasem odstępy od chorób się zwiększały, różne problemy i stres były stale obecne, ale w 2015 nastąpił przełom...
... miałam wypadek motocyklowy. pominięto wtedy ważne badania, m.in. głowy. skupiono się tylko na kolanie i jednej dłoni, mimo że leciałam w powietrzu wysoko i daleko niczym superman, po czym uderzyłam o asfalt, a kask pękł. prędkość wylotu? ok.80km/h, ale jak koło wbiło się w pobocze, to czułam dodatkową siłę fizyki. wyrzuciło mnie i motor jak z procy - ciekawe doznania, nie powiem... on chociaż wylądował na miękkim 🤕
po wypadku byłam zdana na siebie, mając pod opieką ukochanego psa. pomagali mi znajomi i to dzięki nim miałam co jeść, a pies mógł wyjść na spacer 💛 obcy ludzie i znajomi stali się moją rodziną, na którą mogłam liczyć. szczerze i bezwarunkowo.
szybko wróciłam do pracy. nie miałam żadnej rehabilitacji, chociaż mój stan tego wymagał i takie były zalecenia lekarzy. życie miało jednak swoje wymagania. zajeżdżałam się i pokonywałam ból, próbując jednocześnie radzić sobie z emocjami jakie wywołała cała ta sytuacja.
musiałam zarabiać, ale nie zawsze miałam wtedy ubezpieczenie czy siłę na organizację wizyt i mierzenie się z systemem NFZ, który wielokrotnie nie był dla mnie łaskawy.
w efekcie towarzyszy mi stan zapalny i zwyrodnienie stawów (plecy, biodra, nogi, ręce) oraz zmiany przeciążeniowe kręgów i stawów, szczególnie odcinka szyjnego. boli mnie prawie wszystko, więc możnaby tak wymieniać.
w tzw. międzyczasie, czyli przez ostatnie 10 lat, nieprzerwanie wiele się działo ... mobbing, pandemia i nagła strata pracy, walka o życie dwóch psów i żałoba po obu, seria pogrzebów, toksyczne relacje i przemoc. wszystko się sypało i testowało moją wytrzymałość - przecież było mi mało 🤣 sporo się dzięki temu nauczyłam, ale też dużo straciłam.
wiele razy mierzyłam się z załamaniem nerwowym, a w 2021 mój układ nerwowy wyświetlił ERROR. lekarze, do których ledwo byłam w stanie dotrzeć, rozkładali ręce. przekopałam internet szukając rozwiązań i z czasem udało się trochę uspokoić objawy, ale oczywiście nie doszłam do pełnego zdrowia.
mój stan się sukcesywnie pogarsza, sytuacja życiowa też. poznałam dno dna i nikomu nie życzę takiej znajomości.
( na lewym zdjęciu widoczny obrzęk, który daje uczucie palenia, sztywności - w dłoniach i stopach / po prawej w normie )
moja odporność bardzo spadła, więc od lat męczę się dodatkowo z nawrotami wirusa HPV. pojawiają się też nowe objawy jak np. guzki, znamiona w różnych miejscach czy białe plamy niewiadomego pochodzenia, wyglądające jak bielactwo. podejrzewam chorobę autoimmunologiczną.
żyję z chronicznym osłabieniem, bólem i zmęczeniem. mam też problemy z krążeniem. objawów jest masa i to niesamowity wysiłek dla całego organizmu. dla głowy też, dlatego intensywnie pracuję nad swoim mentalem i dzięki temu nadal tu jestem, ale łatwo nie jest.
czuję się jak wrak wyrzucony do rowu 😔
aby konkretnie wyjść z takiej wegetacji potrzeba też konkretnego wsparcia czyli środków, planu i konsekwencji w działaniu, najlepiej z czyjąś pomocą. zrobiłam i robię nadal tyle, ile jestem w stanie sama udźwignąć.
nie mam ubezpieczenia, środków, ani zdrowia, żeby je zdobyć i dlatego spotykamy się tutaj ✨ moja grupa dobrych ludzi jest spora, ale każdy ma swoje życie i nie mogę oczekiwać, że wszyscy się zmobilizują, aby mnie ratować. to podobno rola rodziny, nie wiem 🤷🏻♂️ jestem zmuszona spróbować tutaj, chociaż chciałam tego uniknąć. trwam w tym potrzasku od bardzo dawna i uparcie próbowałam sama na różne sposoby, przez co kolejne podejmowane prace czy kroki ostatecznie i tak odbijały się na zdrowiu, to jest błędne koło i już nie daje rady...
skoro mam jeszcze resztki zapału i sporą wiedzę, bo cholernie chcę odzyskać zdrowie i życie, to wierzę, że z Waszą pomocą tym razem się uda.
będę dożywotnio wdzięczna za każdą złotówkę, dzięki której mogę :
- coś zjeść - najlepiej zdrowo i bez wysiłku (catering dietetyczny byłby idealną opcją)
- kupić potrzebne witaminy i suplementy - bez nich nie mam mocy oraz czuję większy ból
- zrobić kolejne badania
- zapewnić sobie stałe leczenie i zabiegi, żeby jak najszybciej się usamodzielnić oraz wyjść z kryzysu
- opłacić rachunki
- ewentualnie pozwolić sobie na wsparcie psychologiczne
to są moje obecne potrzeby i jeśli zostaną zapewnione intensywnie przez pewien czas, to przełoży się to na istotny i pożądany level up. wiem jak to wszystko zorganizować ekonomicznie i logistycznie. mimo to, chętnie przyjmę też polecajki czy inne formy pomocy.
chciałabym mieć już siłę wrócić do pracy i to mój kolejny krok, gdy tylko się wystarczająco wzmocnię. mam świetne CV, mnóstwo potencjału i chcę się realizować! wewnątrz mnie buzuje nakręcony motorek, tylko wcisnął się STOP i nie odpuszcza 😔
nie chcę tak przeżyć całego życia...
ściskam Was mocno, dziękuję za wsparcie oraz przeczytanie mojej historii. życzę Wam przede wszystkim zdrowia oraz wspaniałych ludzi wokół.
✨ Alice ✨

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.