Dzień dobry.

Mam na Imię Frida, mam 3 miesiące i przyjechałam do dużego miasta z moi Tatą- Juniorem i Mamą- Misią.

Pewnego dnia, podjechał na podwórko samochód,odpieli nas z łańcuchów,tak ja z taką łapką byłam przypinana łańcuchem do beczki (jak bym miała nie wiem gdzie uciec) i takie dobre człowieki wzięły mnie na ręce i z Mamą i Tatą pojechaliśmy do miasta. Człowieki są dla nas bardzo dobre, jest nam teraz cieplutko i mamy dużo dobrego jedzonka ale, mamy też problemy zdrowotne wynikające z wieloletniego zaniedbania moich rodziców przez byłych opiekunów. Ja nie mogę swobodnie biegać bo moja lewa(przednia) łapka jest krzywa i krótsza, a bardzo bym chciała ganiać się z kumplami w psim parku . Dobre człowieki mówią że, zrobią wszystko, abym mogła biegać ale, potrzebują pomocy innych człowieków. Mój Tata- Junior ma poważne problemy z zębami, bardzo go bolą i trzeba wszystkie usunąć bo to zagraża jego zdrowiu i życiu, ma jeszcze narośl przy odbycie, którą trzeba zbadać i usunąć, bo przeszkadza mu w wypróżnianiu. Moja Mama - Misia natomiast wymaga zabiegu sterylizacji. Dlatego też zwracamy się do człowieków o dobrych serduszkach, aby pomogli nam wrócić do zdrowia, abym mogła na wiosnę cieszyć się spacerami a moja Mama i Tata byli zdrowi i cieszyli się nowym życiem.

Pozdrawiamy cieplutko. Frida, Junior i Misia.

Ps. Ja mam już umówioną wizytę u doktora,który zadecyduje czy da się coś zrobić z moją łapką czy będą musieli mi ją amputować...Trzymajcie za mnie łąpki 28.12 o godzinie 14:00.