id: b8mmfc

Pomoc samotnej matce z dwójką niepełnosprawnych córek

Pomoc samotnej matce z dwójką niepełnosprawnych córek

Our users created 1 271 725 fundraisers and raised 1 476 259 632 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

SERDECZNIE PROSIMY O WSPARCIE dla samotnej matki z dwójką niepełnosprawnych córek.

Prosimy, przeczytajcie opis jej sytuacji i z serca dziękujemy za każdy, choćby najmniejszy datek oraz za Wasze dobre serca! ❤

Pani Lucyna samotnie opiekuje się dwiema niepełnosprawnymi córkami. Dianka ma 5 lat, a starsza 20 lat. Obie posiadają orzeczenia o niepełnosprawności. Starsza od wielu lat cierpi na choroby psychiczne (02-P), a młodsza ma problemy rozwojowe (w trakcie dalszej diagnozy: zaburzenia ze spektrum autyzmu lub pokrewne), które znacząco wpływają na jej codzienne funkcjonowanie. Zdjęcia orzeczeń są umieszczone na końcu (starsza córka prosi o nieudostępnianie swojego wizerunku). Pani Lucyna jest zdana wyłącznie na siebie — nie może liczyć na pomoc rodziców, którzy sami żyją w bardzo trudnych warunkach w innym mieście.

Zapytana o swoją sytuację, odpowiedziała tak:


"Uciekłam od byłego męża — przez 11 lat małżeństwa doświadczałam przemocy fizycznej i psychicznej... Mieszkałam pół roku w ośrodku dla ofiar przemocy... Później mieszkania wynajmowane, stancje... Starsza córka miała indywidualne nauczanie w domu z powodu częstych chorób (diagnozowano u niej brak odporności), całe życie spędziłyśmy w szpitalach i u lekarzy. Potem poznałam drugiego partnera, zaszłam w ciążę — i znowu zostałam sama... Dorabiałam gdzie się dało, ale trudno było to połączyć z normalną pracą... Sama też choruję — mam trzy odcinki kręgosłupa do operacji, endometriozę, boreliozę, sypią mi się zęby, mam też anemię, a ostatnia cytologia wykazała komórki rakowe.

Dorabiam jak mogę, opiekując się osobami leżącymi i starszymi, choć to bardzo trudne ze względu na starszą córkę, która potrzebuje stałej opieki. Młodsza też często choruje. Chodzi do przedszkola obok domu, ale ma problemy z nóżkami i rączkami — czekamy na wizytę u neurologa."


Teraz pilnie potrzebna jest pomoc na wynajęcie małego mieszkanka (34 m²), które pani Lucyna już znalazła, ponieważ dotychczasowe lokum właściciel sprzedaje. Niestety prawie wszystko z obecnego mieszkania (pościel, meble itp.) musi zostać wyrzucone z powodu pluskiew, które przeniosły się od sąsiadów (blok był zamieszkiwany przez osoby z marginesu społecznego). Rodzina potrzebuje pieniędzy na kaucję oraz pierwszy miesiąc najmu — razem 1500 zł + 1600 zł — aby móc rozpocząć nowe życie.

Oprócz tego potrzebne będą: pościel, kołdry, poduszki, ubrania i inne podstawowe rzeczy.

Dużo wydatków pochłaniają leki dla obu córek.

Pani Lucyna otrzymuje jedynie 600 zł z funduszu alimentacyjnego na córki oraz 800+ na młodszą, zasiłki pielęgnacyjne po 215 zł oraz rodzinne 95 zł. Starsza córka ma rentę socjalną.

Pieniądze ze zbiórki, jeśli uda się zebrać więcej, oprócz kaucji i czynszu, przeznaczone będą także na żywność, leki i wizyty u lekarzy, w tym neurologa dla młodszej, psychiatrę i być może psychoterapię dla starszej córki.


Bardzo prosimy o pomoc dla pani Lucyny. Jest ona ofiarą przemocy domowej — przez pół roku mieszkała wraz z kilkumiesięczną młodszą córką i nastoletnią starszą w ośrodku dla osób z rodzin przemocowych w Dowspudzie. Niestety, starsza córka (która prosi o niepokazywanie swojej twarzy) cierpi na wiele poważnych schorzeń: depresję, borderline, fobię społeczną, zaburzenia lękowe, nerwicę obsesyjną. Pobyt w ośrodku pogarszał jej stan psychiczny. Dlatego pani Lucyna postanowiła wynająć tanie mieszkanie w Suwałkach, by zapewnić córkom spokój i lepsze warunki życia.

Jeśli pani Lucyna wynajmie mieszkanie 34 m², będzie mogła starać się o lokal socjalny, spełniając wymogi metrażowe (7 m²/osobę) oraz dochodowe. Potrzebne są jednak fundusze na urządzenie się, bo brakuje jej wszystkiego: naczyń, pościeli, mebli. Zdarza się, że brakuje pieniędzy nawet na mleko dla dziecka czy środki czystości.

Starsza córka powinna być objęta opieką psychologiczną i psychiatryczną, ale psychiatra w Suwałkach nie dobrał jej odpowiednich leków, a kolejna wizyta jest możliwa dopiero za kilka miesięcy — prywatnie nie ma na to środków. Jej stan ostatnio bardzo się pogorszył: boi się wychodzić z domu, a także zostawać sama. Konieczna będzie pomoc innych specjalistów — to jednak kolejne koszty.

Pani Lucyna chce pójść do pracy, gdy tylko poprawi swoje zdrowie i starsza córka będzie miała zapewnioną odpowiednią opiekę. Mąż powinien płacić alimenty, ale w praktyce pieniądze ściąga komornik — na razie wpływa tylko 600 zł z funduszu alimentacyjnego.

Mają także małego pieska, na którego operację pani Lucyna musiała pożyczyć pieniądze. Jak widać na zdjęciach, piesek ma działanie terapeutyczne dla córek.


Bardzo prosimy o wpłaty, choćby najmniejsze, aby pani Lucyna wraz z córeczkami mogła rozpocząć nowe, lepsze życie.


Iwona i Jola oraz Tara Mandala Polska Sangha


„Cokolwiek uczynisz dla innych, uczynisz dla siebie.”

— Mahatma Gandhi

s0Ui1g3vGz1SwLUG.jpg

G6au1qiCdNg5WGcL.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!