Logan 

Tak ma na imię nieduży krnąbrny konik który złapał mnie za serce a właściwie jego historia. 

Jest to konik polski który do 12 roku życia mieszkał sam jako ogier, w niedużym domku z właścicielem , i w tym momencie świat się zawalił … z przyczyn niezależnych ( nie oceniajmy !) Logan miał zostać wywieziony na mięso , gdy dowiedział się o tym syn właściciela natychmiast zawrócił ciężarówkę i odkupił go, zaczęły się problemy , jest koń, miejsce ale przez prace czasu brak i możliwości . I tu zaczyna się nasza przygoda .. napisała do mnie Joanna czy nie chce pomoc Loganowi ponieważ ona nie ma warunków dla ogiera, wiec ja nie zastanawiając się mówię jak trzeba to jasne , logistycznie udało mi się ogarnąć transport konia z Rzeszowa do Elbląga . 

Kowal tego samego dnia i weterynarz. 

Logan w tej chwili jest już wałachem. Niestety  wielkie Ego  i nawyki tego jegomościa spowodowało ze niemożliwym było by został ogierem ;) 

Kolejny cios przyszedł dość szybko ..  Logan zaczął kaszleć i pierwotnie weterynarz stwierdził przeziębienie choć padły słowa o RAO, lecz trudno Nam było w to uwierzyć ponieważ Logan był koniem wolnowybiegowym dotychczas. 

Leczenie poskutkowało Logan czuł się Ok , nawrot postąpił szybko  już po tygodniu od zakończenia leczenia  zaczęły się duszności i zostało stwierdzone RAO. Leczenie ustalone koń czuje się super :) 

Zaczęliśmy prace nad zajeżdżaniem w siodle jak i w bryczce. Nawet razem z Myszą (drugim konikiem polskim) mieli epizod w zaprzęgu. 

Kolejny etap naszej przygody rozpoczął się szybko ponieważ oko dzaczęło łzawić i być przymknięte przyjechał weterynarz zostawił leki i trwaliśmy , już było Ok i tydzień temu znów zaczęło mu łzawić oko, niestety ŚLEPOTA MIESIĘCZNA  wróciła. 

Dziś jesteśmy po diagnozie i już wiemy ze niestety potrzebne jest Operacja Wyjęcie Oka , niestety ablacja która była zaplanowana nie pomoże mu. 

Teraz stojąc przed Wami proszę o pomoc ;) 

Jeśli macie wolnego grosika pomóżcie nam w uzbieraniu ma Jego operacje, niestety przez okres leczenia nie tylko Logana fundusze się uszczuplają i ogromnie by to pomogło :) 

Kochani jeśli ktoś z Was ma ochotę zapraszam , jeśli nie to trzymajcie kciuki ;) pozytywne myśli robią dobra robotę ;) 

edit

dzis okazało się ze do grona logana dołączył Dapper cudowny walaszek o świetnym sercu. Niestety jego oka również nie da się uratować mimo ablacji oko nadal bardzo boli

Koszt Zabiegu to 3500 zł od konia jest to duża kwota do tego dochodzą leki które musi dostać przed i po . Ustaliłam z weterynarzem ze Logan i Dapper jadą jutro tj czwartek