Rehabilitacja po przeszczepie
Rehabilitacja po przeszczepie
Our users created 1 234 307 fundraisers and raised 1 373 038 598 zł
What will you fundraise for today?
Description
Przejdę do rzeczy ogólnego zarysu. Mam 36 lat. Od 4-5 lat nie radzę już sobie z życiem i poziom mojej depresji i załamania się jest na poziomie 0. Pewnego dnia miałem już dosyć, Poszedłem na dworzec, usiadłem sobie na kładkę nad torami ,na smutno z myslami. No i pani ze stacji mówi przez megafon, że pociąg będzie tu, tam o tej i tej. Wszedłem na barierkę i czekam na ten pociąg , czekam.... Tam już mnie trochę ludzi widziało , zadzwonili po policję i mnie ściągnęli. Zamknięto w psychiatryku , faszerowanie psychotropami , leki o których istnieniu nie miałem pojęcia i tak ponad pół roku , potem oddział dzienny psychiatryczny i wmawianie, że życie jest piękne , że trzeba wyjść z domu , iść do pracy , wziąć się w garść i nie myśleć o przeszłości. 😐Uciekłem stamtąd i tak znalazłem się na jednym z warszawskich mostów... Chwila moment i znowu psychiatryk... Pół roku w zamknięciu. Wypuścili w końcu. Ale się źle czułem i poszedłem zbadać sobie krew. Wyszło że mam bardzo złe wyniki wątroby i z takimi wynikami powinienem nie żyć - karetka. Zawieźli do normalnego szpitala gdzie są już zamki w toaletach. Wyszło że ledwo przeżyłem i przy 20% szans na przeżycie zdarza się taka osoba 1 na 1,5 mln. Wyszła mi marskość wątroby głównie od tych psychotropowych leków gdzie dziennie brałem tego około 12szt. po 3 razy. Wpisali mi w kartę że to marskość wątroby polekowa +alkohol. Mówię że nie pije codziennie i po co teraz chcą mi wpisać alkoholizm. No i diagnoza, że przeszczep i szykowanie do przeszczepu , czyli od groma badań , kasy i nerwów w NFZ , miałem dolegliwości takie, że kłujący ból w wątrobie, schudłem około 60kg w pół roku, encefalopatia wątrobowa , padaczka, małopłytkowość, deprecha , stany lękowe , zaburzenia osobowości , strach przed ludźmi,brak snu , wyczerpanie totalne , siniaki , pozapadane oczy , siła na poziomie podniesienia 6paka wody mineralnej , zasypianie podczas chodzenia, utraty przytomności itp, nabranie kredytów nie wiem po co kiedy, brak realizmu, żylaki przełyku i różne takie same przyjemności. I tak właśnie czekam już na przeszczep. Obecnie 1300 renty, same leki 1500 miesięcznie. Nie mogę pracować i siedzę w domu, chce chociaż pisać artykuły, aby coś dorobić , ponieważ po samym przeszczepie jest jeszcze spory wydatek na rehabilitację. A niestety nic mi tego ułatwia, a wydatków coraz więcej. Pomyśli ktoś , idź do pracy , szukaj, jest pełno ofert....rok czasu szukam i nikt nie chce mnie zatrudnic. Z zawodu inz. budowy maszyn z biegłą obsługą rysunku technicznego.
Pozdrawiam
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.