Witam. Jestem Mariusz, mam 33 lata pochodzę z Polski. Przez ostatnie 2 lata pracowałem na gospodarstwie rolnym. Lecz uległem wypadkowi w którym zmiażdżona została moja lewa stopa. Była postępująca martwica i połamane kości, groziła mi amputacja stopy. W szpitalu spędziłem 33 dni i 5 operacji po których lekarze ledwo odratowali mi stopę. Nie jestem człowiekiem który prosi się o pomoc innych,wolę sam pomagać innym. Lecz przez ostatni czas był dla mnie naprawdę ciężki. masa bólu, stresu i nerwów. żyłem z oszczędności jednak te się skończyły, od zusu dostaje 320 zł chorobowego które i tak oddaje na składkę zdrowotną w wysokości 381zł plus opłacam księgowa która kosztuje mnie 150 zł. I na własny rachunek, muszę kupować opatrunki. Nie wspomnę już o zwyczajnych rzeczach takich jak rachunki i jedzenie. Dalej jestem na zwolnieniu lekarskim. Chciał bym uzbierać na rehabilitację która pozwoli mi na szybszy powrót do aktywności zawodowej i normalnego życia. Za każdą pomoc serdecznie dziękuję !