Opaska wykrywajaca napady padaczkowe, dojazdy do lekarza
Opaska wykrywajaca napady padaczkowe, dojazdy do lekarza
Our users created 1 278 862 fundraisers and raised 1 496 975 876 zł
What will you fundraise for today?
Description
Michał chce po prostu żyć jak jego rówieśnicy…
Michał to radosny, ciekawy świata 13-latek. Marzy o normalnym życiu – takim, jakie mają jego koledzy. O tym, by móc bawić się bez strachu, chodzić do szkoły bez bólu, śmiać się bez obaw o kolejny atak.
Urodził się jako wcześniak – w 32. tygodniu ciąży. Poza drobnymi problemami z układem pokarmowym, rozwijał się prawidłowo. Mimo to czułam, że coś jest nie tak… Gdy miał 2 latka, zaczęły się pierwsze niepokojące objawy. Podejrzewałam padaczkę, ale przez wiele lat słyszałam, że „wszystko jest w porządku”.
Sześć wizyt u neurologa, trzykrotne EEG – i wciąż brak diagnozy. Zamiast pomocy – usłyszałam, że problem leży we mnie, że “to ja powinnam się leczyć”.
I wtedy przyszedł dzień, który wszystko zmienił…
17 stycznia 2025 r.
Michał wrócił ze szkoły z silnym bólem głowy. Prawdopodobnie ma także nadwrażliwość sensoryczną (czekamy na diagnozę – koszt niestety przerasta moje możliwości). Wieczorem, gdy układał z siostrą klocki LEGO, jego ciało nagle zaczęło drżeć. Pogotowie, szpital… Tym razem trafiliśmy na wspaniałą lekarkę, która nas nie zignorowała. W końcu – padło podejrzenie padaczki.
18 lutego 2025 r.
Kolejny atak. Wracaliśmy autem ze szkoły. Piękne słońce, migające światło – i nagle to się stało. Michałem znowu zaczęło “rzucać”. Pogotowie, szpital, ta sama cudowna lekarka… Atak nastąpił dwa dni przed wizytą u neurologa.
20 lutego 2025 r.
Wreszcie diagnoza: Zespół Jeavonsa – genetyczna postać padaczki. Dodatkowo zdiagnozowano u Michała zaburzenia przetwarzania słuchowego. Powinien być objęty terapią, ale niestety – samotnie wychowuję dzieci i koszty takiej terapii znacznie przekraczają moje możliwości.
Potrzebuję pomocy…
Robię, co mogę, żeby zapewnić moim dzieciom jak najlepsze życie, ale coraz częściej brakuje mi sił – i środków. Leczenie, dojazdy do lekarzy, pobyty w szpitalach – to wszystko pochłania ogromne sumy.
Marzę o zakupie specjalnej opaski wykrywającej zbliżający się napad padaczkowy. Dzięki niej Michał mógłby zdążyć przyjąć bezpieczną pozycję zanim straci świadomość.
➡️ Koszt opaski to prawie 7800 zł.
To dla mnie ogromna kwota, ale wiem, że może realnie uratować zdrowie, a nawet życie mojego syna.
Każda złotówka ma znaczenie 💛
Będę ogromnie wdzięczna za każdą formę wsparcia – finansową, ale także za udostępnienie tej historii innym.
Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy zdecydują się pomóc Michałowi odzyskać poczucie bezpieczeństwa.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Zdrówka Michał 🙂
Bardzo dziekujemy 😘