Dzień dobry,

nazywam się Lena i mam 13 lat. Jeżdżę konno i jest to moja pasja i miłość. Poznałam pewną klacz, która odwróciła moje życie do góry nogami. Jest śliczna i mądra.

Tam, gdzie obecnie przebywa ma złe warunki, pracuje zbyt ciężko, a weterynarza ani razu nie widziała. Przywiązałam się do niej i po prostu chce jej pomóc, zapewniając miłość oraz opiekę. W ustach 13 latki może to brzmieć śmiesznie, ale naprawdę zrobię wszystko, aby móc zapewnić jej bezpieczeństwo. Uzgodniłam z rodzicami, że umieścimy ją w miejscu, w którym będzie miała dobre warunki i codziennie będę mogła się nią zajmować, a rodzice pomogą mi w jej utrzymaniu.

Zbieram, aby móc ją wykupić i stworzyć jej godne warunki do życia.

W trudnych chwilach jej zdjęcia zawsze pomagały przywrócić uśmiech na mojej twarzy. Codziennie o niej myślę i bardzo tęsknię...

Odkładam pieniądze i mam troszeczkę zaoszczędzonych lecz to mi jeszcze nie wystarczy...Cały czas szukam jakiejś dorywczej pracy dla nieletnich lecz jest o to bardzo ciężko....

Oczywiście niestety wykupienie to nie jedyny koszt. Jedzenie, weterynarz, kowal, sprzęt oraz wynajem pastwiska. Jednak teraz priorytetem jest uwolnienie jej stamtąd.

Najlepszym czasem na zaaklimatyzowanie klaczy są wakacje i staram się uzbierać pieniądze właśnie do wakacji. Sama szukam dorywczej pracy dla nieletnich lecz niestety o to jest ciężko...

Dużo jest takich historii, lecz my siebie wybrałyśmy. Klacz nie chciała jeździć pod dwoma innymi dziewczynami jednak, gdy ja na nią wsiadłam zachowywała się jak aniołek. Jest cudnym koniem, nawet nie umiem tego opisać. Życie konia nie kończy się tylko na podporządkowaniu człowiekowi i zarabianiu dla niego. Koń to zwierzę, które potrzebuje miłości, tak ja wiele innych istot. Proszę, pomóżcie zmienić los tego cudnego i słodkiego zwierzęcia.

Z góry dziękuję za każdą pomoc.