Mały kocurek o imieniu Blue, został złapany i zabrany od matki ponieważ jako jedyny powłóczył za sobą tylne łapki. Po zabraniu Blue do weterynarza okazało się że sprawa jest dość poważna i kocurek nie jest w stanie się sam wypróżniać. Pani weterynarz podała mu wiele leków wspomagających, odrobaczyliśmy malucha.. po kilku dniach bez większej poprawy postanowiliśmy, że konieczne jest zrobienie prześwietlenia. Niestety po wprowadzeniu kociaka w głupiego jasia i prześwietlenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa okazało się, że z nieznanego powodu Blue ma przekrzywienie miednicy co uniemożliwia mu samodzielne wypróżnianie i normalne poruszanie się.

Byłam z małym u dwóch specjalistów i w obu przychodniach usłyszałam, że najlepiej dla malucha byłoby mu ulżyć i poddać go eutanazji. Ja postanowiłam, że jeszcze nie zakończę walki o zdrowie i sprawność Blue i damy sobie kolejne dwa tygodnie, będziemy ćwiczyć, masować brzuszek, podawać nowe leki i zobaczymy co dalej.

Ku ogromnemu zdziwieniu lekarzy kotek zaczął podnosić się na łapkach i samodzielnie się wypróżniać (pomijam już fakt, że robi to wszędzie haha)

Uogólniając kotek dostaje nowe leki w zastrzykach, które mają za zadanie wspomóc przewodzenie w jego układzie nerwowym, powoli jego stan się poprawia.

Jedyne czego się obawiam to kolejne koszty, na dzień dzisiejszy koszty które poniosłam za leczenie, specjalistyczne mleko, karmę oraz lekarstwa to trochę ponad 400zł

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę i każdą osobę, która będzie trzymała za Blue kciuki :)

kotek po zakończonym leczeniu będzie szukał odpowiedzialnego domu!

RACHUNKI ZA WETERYNARZA I LEKARSTWA ORAZ RACHUNEK WRAZ Z OPISEM PRZEŚWIETLENIA MIEDNICY