Jak już to w życiu różnie bywa, niestety rozwodzie się z mężem. Aktualnie przez całą tą sytuacje zmuszona byłam zmienić mieszkanie na takie które będzie mi zdecydowanie łatwiej utrzymać samej zanim wrócę do pracy i zanim będę otrzymywac sadownie przyznane podczas rozwodu pieniadze dla dzieci. Nie mam na prawde żadnej opcji pomocy.

Niestety aby otrzymać jakąkolwiek pomoc chociażby z mopsu, muszę poczekać na wyrok w sprawie alimentów.

Dlatego będąc już na prawdę zdesperowaną całą sytuacją mam gdzieś wstyd i proszę o pomoc.

W głowie siedzi mi przede wszystkim uzbieranie w jakiś cudowny sposób pieniędzy w kwocie 5 tyś aby móc opłacić zaległe rachunki jeszcze ze starego mieszkania i pomału układać sobie nowe życie razem z dzieciaczkami. Resztę pieniedzy która zostanie, przeznaczę na rachunki które dopiero przyjdą za zużycie gazu i pradu na obencym mieszkaniu oraz zakupy do lodówki jak wystarczy. Główne, jeszcze zaległe rachunki do zapłaty jak najszybciej to:

Gaz-1172,88

Prąd-474,44

Czynsz-384,60

Pomijam kwestie zapłacenia opóźnienia w przedszkolu za 2 dzieci(ok. 700zł), ale z tym powinnam już się uporać. Dzięki temu, że do tego przedszkola uczęszczają, ja mogę wrócić w końcu do pracy.

Za każdą opcje pomocy jak i wsparcia nawet rozmowa z góry bardzo dziękuję. ❤️