Podane imiona nie są prawdziwe ze względu na zachowanie anonimowości rodziny.

Pani Ewa mieszka wspólnie z mężem panem Piotrem, ojcem panem Januszem i synem Adrianem. Przez wiele lat rodzina żyła normalnie, starczało im na wszystko. Pan Piotr pracował, a pani Ewa opiekowała się chorym synem i jeździła z nim na leczenie do innego miasta. Adrian od urodzenia choruje na jelita, jest samodzielny, ale przez jego chorobę kobieta nie może podjąć pracy. Niestety wszystko zmieniło się niedawno, kiedy mąż pani Ewy również zachorował. Z początku było to zapalenie płuc, ale dalsze badania wykazały, że mężczyzna ma niewydolność serca i musi otrzymać rozrusznik. Pan Piotr musiał niestety zrezygnować ze swojej pracy, ale mimo tego nadal stara podejmować się dorywczo zleceń by zarobić choć trochę więcej do domowego budżetu. Aktualnie czeka na zabieg, po którym i tak nie będzie mógł przez długi czas pracować. Pani Ewa stara się na co dzień dbać o syna, męża, swojego ojca i dom. Kobieta mimo trudności zachowuje nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Rodzina wspiera siebie nawzajem i mimo wszystko wychodzą na wspólne spacery, grają w gry i spędzają czas w swoim gronie.

Rodzina na co dzień spędza czas ze sobą. Adrian codziennie jeździ do szkoły specjalnej, pan Piotr podejmuje się mniejszych dorywczych prac by starczało im na przeżycie, a pani Ewa dba o rodzinę i dom. Rodzina marzy o tym by wszystko było dobrze i, żeby pan Piotr wrócił do zdrowia. Doceniają każdą chwilę, kochają siebie i wspierają mimo trudności. Rodzina utrzymuje się z zasiłków i prac dorywczych pana Piotra, w łącznej wysokości 4137 zł. Po odliczeniu kosztów leczenia syna i męża pani Ewy oraz opłaceniu rachunków w kwocie 3320 zł, rodzinie pozostaje 204 zł na osobę.

Rodzinie, którą się opiekuję jako wolontariuszka, nie starcza pieniędzy na zakup podstawowych produktów medycznych dla syna. Kwota, którą uda się zebrać, w całości będzie przeznaczona na voucher do wybranego przez rodzinę sklepu medycznego.