id: bkts3n

Leczenie ciężko chorego Rysia

Leczenie ciężko chorego Rysia

Our users created 1 243 867 fundraisers and raised 1 395 491 605 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Jestem 20 letnią studentką a z kotkiem Rysiem znamy się już 15 lat. Wychowywałam się z nim i jest on miłością mojego życia. Jako że jest starym kotkiem, regularnie go badam, leczę oraz dbam o niego jak tylko mogę - jest dla mnie jednym z najważniejszych członków rodziny.


Ostatnio przestał jeść i pić, z otyłego kotka stał się wychudzony, z łobuziaka zamienił się w ospałe chudziutkie, chowające się maleństwo, a oczko poleciało mu w górę (jak widać na zdjęciu).

Myślałam, że miał udar - zapłakana zabrałam go do weterynarza, gdzie oznajmili, że mocne zapalenie ucha wewnętrznego wywołało zespół Hornera.

Po kroplówkach i 2 tygodniach antybiotyku (dość kosztownym leczeniu z licznymi wizytami i dodatkowymi badaniami) stan kotka tylko lekko się poprawił, więc lekarze zalecili narkozę wraz z zajrzeniem do uszka, usunięciem tego co powoduje zapalenie i histopatologię oraz tomografię kocia- dopiero potem będzie można decydować o dalszym leczeniu.

Czekają nas dwie opcje - albo wycinka ogromnych polipów z uszu i noska, które we wnętrzu są zapalone, albo pozbycie się całego kanału słuchowego i kto wie czego jeszcze (na to wolę się nie nastawiać, jest to o wiele kosztowniejsza i straszniejsza dla Rysia opcja).


Sam zabieg narkozy wraz z histopatologią kosztuje aż 1300 zł - a to tylko zobaczenie co się dzieje, bez wycinania czegokolwiek (a wiemy, że dzieje się tam dużo, nie można jednak pochopnie niczego wycinać dopóki nie upewnimy się, że to nie nowotwór), tomografia 500/600 zł, badania krwi, ciśnienia i serduszka + kroplówki i leki - 600+zł, a kolejne zajrzenie do uszka i wycinka to minimum 1500zł (w tej lepszej wersji - zakładając, że to nie rak i nie trzeba wycinać połowy narządu słuchowego kotka).


Są to kwoty, których już nie mam skąd uzyskać. Rodzice początkowo pomagali mi z leczeniem kotka finansowo (choć to mój zwierzaczek i powinnam móc opłacić wszystko sama), lecz były to w krótkim czasie duże sumy i nikt z nas nie ma już skąd dołożyć pieniędzy.

Wszystkie moje oszczędności i zarobione dotychczas pieniądze poszły już na kotka - nie zostało mi nic, żeby ratować Rysia, przez co muszę poszukać pomocy poza kręgiem rodzinnym.


Zależy mi na szybkim działaniu, jako że Ryszard jest starszym kotkiem a narkoza coraz niebezpieczniejsza. Chcę, żeby Ryszard był szczęśliwy i został ze mną jak najdłużej, dlatego zwracam się z prośbą do miłośników zwierząt o zrzutkę na ostatnie kilka operacji i leczenie mojego kotka - przywrócenie go do zdrowia w jak największym stopniu a przede wszystkim niwelację bólu.


Jeżeli komuś przydatne są badania kotka, czy paragony lub dodatkowe informacje o chorobie do weryfikacji leczenia, poproszę o bezpośredni kontakt ze mną - wszystkie brakujące informację doślę a na pytania odpowiem.


Zdjęcie z dzieckiem - mała ja z małym Rysiem

Ostatnie 2 zdjęcia - zdrowy Ryszardek przed chorobami i operacjami❤️

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!