Cześć!

Co byś zrobił gdybyś nie miał telefonu, wypasionego komputera albo tony zabawek w domu? Zastanawiałeś się kiedyś jak to jest bawić się piłką z worków na śmieci albo samochodzikiem zrobionym z puszek? A może myślałeś nad tym jak to jest spędzać czas wolny bawiąc się śmieciami w płynącej wodzie w rowie?

Takie przemyślenia mnie nie mijają. Potrzeby są duże ale są też wielkie serca. Jestem wolontariuszką Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco i obecnie jestem na placówce w Lilongwe w Malawi. Miejsce to jest ogromne, a do naszego Oratorium przychodzi bardzo dużo dzieci. Nie mamy piłek, zabawek, gier czy wszelkiego rodzaju przyborów szkolnych.

Każdy z nas może być taką małą cegiełką dla wielkiej sprawy. Każdy z nas może dać uśmiech drugiemu człowiekowi. Każdy z nas może sprawić, że nasze dzieciaki będą mogły grać w piłkę, skakać na skakance, układać puzzle czy rysować albo kolorować…

Wystarczy tak nie wiele by na twarzy naszych dzieci mógł być uśmiech :)

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na uzupełnienie sprzętu w naszym Oratorium, zakup piłek, zabawek i potrzebnych przyborów. Oratorium to miejsce w którym gromadzą się młodzi ludzie, aby razem z nami spędzać swój wolny czas, grając, bawiąc się, odrabiając lekcje, nie zapominając przy tym o Panu Bogu ;)