Uratujmy psie zycie !
Uratujmy psie zycie !
Our users created 1 232 100 fundraisers and raised 1 366 108 491 zł
What will you fundraise for today?
Description
Sofia to suczka Tosa Inu, która została zaadoptowana i wyciągnięta z opłakanych warunków.
Pierwsza wizyta u weterynarza – potrzebna pilna operacja przednich łap, inaczej pies nie dożyje 3 lat. Trzeba było szukać pomocy poza granicami Polski, miejscowi lekarze nie chcieli podjąć się operacji. Operacja łokci nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Sofia na dzień dzisiejszy na pierwszy rzut oka wygląda na zdrową - niestety tak nie jest. Po chwili widać gołym okiem, że jest problem z tylnymi łapami i biodrami. Przez wszystkie lata swojego życia nauczyła się sposobu chodzenia, który sprawia jej mniejszy dyskomfort.
W grudniu ubiegłego roku przeszła ogromny atak bólu kostno-stawowego, gdzie przez dwa dni nie mogła się poruszać.
Na szczęście zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne zadziałały i nie trzeba było zakładać cewnika. Po tej sytuacji udaliśmy się z Sofią na badanie RTG.
Diagnoza postawiła nas w osłupienie:
- staw kolanowy lewy – zwiększona ilość płynu, umiarkowana choroba zwyrodnieniowa stawu kolanowego,
- staw kolanowy prawy – zwiększona ilość płynu, umiarkowana choroba zwyrodnieniowa stawu kolanowego,
- odcinek L-S kręgosłupa – spondyloza pomiędzy L7, AS1
- staw biodrowy lewy – zaawansowana choroba zwyrodnieniowa stawu, panewka płytka, głowa kości udowej spłaszczona, szyjka zgrubiała,
- staw biodrowy prawy – choroba zwyrodnieniowa stawu,
- staw łokciowy lewy – choroba zwyrodnieniowa stawu w stopniu bardzo ciężkim,
-staw łokciowy prawy – choroba zwyrodnieniowa stawu.
Podejrzewa się miniartrotomię stawu kolanowego prawego i stabilizację stawu kolanowego metodą biodynamiczną, np. TPLO –a następnie kolejnego stawu- kolanowego lewego.
W kolejnym etapie leczenia należy rozważyć leczenie dysplazji stawów biodrowych np. THR, endoprotezowanie stawów biodrowych, FHNO – zwłaszcza po stronie lewej.
Nie mogliśmy pogodzić się z tą wiadomością i wręcz niedowierzaliśmy. W zamyśle mieliśmy jakiś inny sposób aby pomóc naszej ukochanej dziewczynce i że nie trzeba będzie jej narażać na stres, jakim jest operacja.
Więc udaliśmy się do innego cenionego lekarza ortopedy, który tylko niestety to wszystko potwierdził.
I jak to ujął – operacja potrzebna na wczoraj. Usłyszeliśmy że „albo zoperujecie psa albo dajcie mu święty spokój…..” Warto wspomnieć, że koszt wszystkich powyższych operacji jest zatrważający i może przekroczyć nawet 50.000 zł.
W pierwszej kolejności potrzebujemy zoperować tylną prawą a później lewą łapkę, co będzie kosztowało 12.000 zł.
Sofia, 55 kilogramowa dziewczyna, opiera swój ciężar ciała na przednich, operowanych już łapach, bo nie ma wyjścia. Tylne łapy i biodra są już bardzo zużyte a w przedniej lewej, operowanej już łapce występuje bardzo ciężka choroba zwyrodnieniowa. Musimy na wczoraj uzbierać potrzebną kwotę, żeby Sofia mogła poprawić swój komfort życia.
Tak wiele już przeszła, jest bardzo spokojnym i uroczym psem, kocha dzieci. Chociaż jest lękliwa do obcych mężczyzn – musiała zostać kiedyś bardzo skrzywdzona.
Dajmy jej szansę przeżyć kolejne lata w mniejszym bólu. W godnym i lepszym życiu jakiego nie znała wcześniej. Zasługuje na wszystko co najlepsze. Ludzie ją skrzywdzili i może warto oddać jej to co zostało jej zabrane.
Dzisiaj, 29 czerwca byłyśmy na kontrolnym RTG, ponieważ mam wrażenie, że Sofia stawia łapę/kuleje bardzo podbnie jak przed operacją.
RTG nie wykazało nieprawidłowości i wszystsko się ładnie goi ale Pani dr powiedziała, że musimy pamiętac, że biodra Sofci też są chore, kośći mają zwyrodnienia..... Nic nie stoi na przeszkodzie aby umawiać się na termin operacji drugiej łapy.
Przy czym, koszt leczena związany z operacją przekroczył już 8200 tys zł (i to tylko te paragony, które znalazłam, pewnie coś jeszcze by się znalazło).
Operacja odbyła się w marcu br. - TPLO + usunięcie części zniszczonej łąkotki.
W siódmej dobie łapa mocno spuchła (byla to sobota, sic!), wieczorem pojawił sie wysięk i ile sił w nogach pojechałyśmy na nocny dyżur. Pan doktor wyczyścił ranę, dal kilka zastrzków, założył dren, przepisał antybiotyki i pobrał wymaz. Na drugi dzien było już lepiej, leki działałały. Póżniej jeżdziłyśmy do lekarza co dwa dni w celu czyszczenia rany.
Do dnia dziejszego jeszcze odciąża łapę, nie jest chętna na dłuższe spacery (dłuższe, mam na myśli w jej wypadku 2 km), czasem wychodzi tylko dwa razy dziennie za potrzebą przy domu i z powrotem.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Dziękujemy za każde wsparcie :)