id: bmvedr

Zbieram na leczenie.

Zbieram na leczenie.

Our users created 1 233 753 fundraisers and raised 1 371 421 839 zł

What will you fundraise for today?

Description

Edit : jestem już po 2 zabiegach osoczem bogatoplytkowym z krwi. Po 3 latach przerwy jestem w stanie normalnie się poruszać po mieszkaniu, jednak schody, podskoki, czy noszenie ciężkich rzeczy nadal sprawiają mi trudność. Podobnie jest problem z dłuższym siedzeniem ze zgietymi kolanami (np jadąc w autokarze kilka godzin na obóz do pracy lub w samochodzie kiedy ktoś zajmie miejsce z przodu...).

Przestałam wierzyć że kiedykolwiek ubieram te 50000 zl, zwłaszcza że odkąd wjechała korona jestem jeszcze bardziej na minusie. Nie mogłam ponad rok znaleźć pracy, zarabialam bardzo mało, wspollokator  się wyprowadził, A do tego siadl mi aparat, który pomagał mi zarabiać... takze ostatnie 2 lata prawie to "walka o przezycie", bo przez moje problemy zdrowotne nie nadaje sie do kazdej pracy, zwlaszcza, ze nawet prawo jazdy nie mam (robie od 3 lat -  z tego samego powodu - kasa).

Zaczęłam udzielać korepetycji i jakoś to leci ...


Niemniej uznałam, że ta kwota jest dla mnie nieosiągalna, a ludzie prędzej mnie oczernia niż wespra (zwłaszcza Ci nieznający mnie) i postanowiłam, że spróbuje najpierw od terapii powieziowej/holistycznej.

Jednak taka terapia to też niemały koszt, bo 1 wizyta (musi być regularnie przynajmniej 10) to koszt 250-300 zł plus dojazd. Ale predzej na to odloze (mam nadzieje), niz po 15000 na kolano i 20000 na wizyty i rehabilitację. Zwlaszcza, ze z komorkami macierzystymi rowniez mowili ze nie ma pewnosci, że to pomoże... jeżeli ktoś z Was wie co mogłoby mi pomóc, bardzo proszę o namiar. Bo jak ta terapia nie pomoże, na komórki nigdy nie uzbieram, to ja nie wiem...

Niestety, lata lecą i tego nie zatrzymam. Już jestem za stara do grupy w której byłam, a także bardzo odstaje poziomem (No a jak mam nie odstawać...). Całe życie chciałam tańczyć, A jak mi się udało.... To znowu coś...


Jestem tancerka i instruktorem tańca, taniec to całe moje życie i największa pasja. Od wielu lat borykam się z różnorodnymi problemami zdrowotnymi, ale dzielnie daje radę. O wielu nawet najbliżsi nie mają pojęcia. Jednak jeden z problemów uniemożliwia mi spełnianie się w pasji i utrudnia pracę w zawodzie. Po wielu latach braku lub błędnych diagnoz, miesiac temu trafiłam na lekarza, który określił czym jest mój problem. Chondromalacja rzepki to choroba tkanki chrzęstnej, której skutkiem jest jej zniszczenie. Patologia rzepki dotyczy najczęściej kolana i jest powodem urazów, zaburzeń osi kończyny lub wysokiego wzrostu. Wynikiem chondromalacji rzepki jest jej zmiękczenie lub popękanie. Kolano często strzela i nawet przy minimalnym zgieciu przez dłuższy czas, odczuwam straszny ból. Wchodzenie po schodach często jest niemal niemożliwe, nie wspominając o podskokach A tym bardziej profesjonalnym tańcu. Od tego się nie umiera ale skutecznie utrudnia nawet proste czynności codzienne.

Nie chce kończyć "kariery" tak krótko po jej rozpoczęciu właściwie, a poza tym nie chce zeby codzienność przyprawiala mi trudnosci jeszcze na tej plaszczyznie...

Jest mi głupio, ale uznałam że założę tą zrzutke, bo od listopada jestem praktycznie unieruchomiona, a termin rehabilitacji na która się zapisałam się zbliża... Nie chcę prosić rodziców o pomoc, bo przez całe życie mi dużo pomogli, A samej ciężko mi będzie w krótkim czasie odłożyć tyle by było na leczenie (lek nie jest nawet w części refundowany), rehabilitacje i wizyty. Tym bardziej ze pracuje jako instruktor tanca i wieksze oblozenie wysiłkiem jest po prostu niemozliwe i szkodliwe dla mnie w tym momencie.

Poczatkowo zaproponowano mi wstrzykniecie kwasu hialuronowego, gdzie cena na jedno kolano waha się od 500-1500 zl Za dawkę 6ml (te co zaproponował mi lekarz), A kolana mam dwa, więc i dawki muszą być dwie. Do tego wizyty prywatne, które też kosztują, ale przynajmniej nie muszę czekać bardzo dlugo i mam szansę podjąć próbę rozwiązania problemu w dość niedługim czasie, na czym mi bardzo zależy. Kuracje kwasem trzeba powtarzać średnio co 1-3 lata... fizjoterapia i fizykoterapia to niestety także koszt.

Wglebiajac się jednak dokładniej w temat, dzięki mojemu lekarzowi usłyszałam o skuteczniejszej i bardziej naturalnej metodzie, a mianowicie wstrzyknieciu komorek macierzystych z tkanki tluszczowej. Niestety zabieg jest wykonywany tylko w prywatnych klinikach a ceny wahają się od kilku do kilkunastu tysięcy (na jedno kolano średni koszt to ok 10 000...) Nie liczę że uda się zebrać całość, ale pozostawie zrzutke aktywna, bo każdy grosz się liczy, a ktoś może akurat będzie miał chęć wesprzeć mnie w moim dalszym zbieraniu.

Dziękuję przede wszystkim tym, którzy do tej pory mnie wsparli finansowo i duchowo.

Oczywiście to nie jest tak że liczę, że obcy ludzie zrzuca się na całą kwotę. Sama też pracuje w kilku miejscach i każdą złotówkę, która mogę, odkładam, rezygnując z rzeczy, które nie są w tym momencie tak ważne, jak to.

Jestem świadoma, że ludzie mają większe problemy, bardziej dotkliwe, dlatego jest mi głupio pisać o sobie, zawsze starałam się jakoś sama sobie poradzić. Jestem w stanie sama zebrać te pieniądze, ale podejrzewam, że zajęło by mi to ze 20 lat. A tu niestety czas jest ważny. Późno zaczelam "kariere" i nie chce Już jej kończyć, A niestety młodsza nie będę.

Jeżeli ktoś ma chęć może dorzucić symboliczną złotówkę, będę bardzo wdzięczna, jeżeli nie, to również dziękuję:-)

bmvedr-1460c2a0.png

Niedawno odwazylam się spróbować swoich sił także solo.

bmvedr-0b77525e.png

Zdjęcie z zawodów w Borkach.

bmvedr-44e21c02.png

Razem z grupa reprezentujemy Mińsk, a często i Polskę na mistrzostwach w Polsce i za granicą, zdobywając liczne nagrody.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 4

 
2500 characters