id: br83nz

Walka o lepsze życie Amelci

Walka o lepsze życie Amelci

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by Organiser.

Our users created 1 261 184 fundraisers and raised 1 447 384 915 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Amelka urodziła się 18 lipca 2019 r. w 40 tyg. ciąży, która przebiegała wzorowo.

Niestety nie wszystko w życiu da się zaplanować i przewidzieć...

Poród dzień, na który tak długo czekaliśmy z niecierpliwością, aby poznać naszą wymarzoną córeczkę, okazał się wielkim koszmarem. Pod koniec porodu tętno Amelki zaczęło zanikać , lekarze zaczęli walkę o jej życie. Córka przyszła na świat poprzez CC w ciężkiej zamartwicy dostając 0 pkt w sali apgar i była 15 minut reanimowana, a następnie przewieziona do szpitala dziecięcego oddalonego o 30 km od nas , gdzie została podłączona do maszyny chłodzącej ,,cool cap,, na 72h , która miała pohamować zniszczenia w mózgu spowodowane niedotlenieniem.

Nie słyszałam płaczu córeczki i nie wiedziałam co się dzieje , czy w ogóle ŻYJE .To nie miało tak być!

Byłam przerażona i tak bardzo bezsilna ,płakałam błagając pielęgniarkę ,aby powiedziała mi cokolwiek o stanie mojego dziecka . Tak niewiele brakowało ,bym straciła ją, zanim zdążyłam poznać .W naszych głowach pojawiało się wiele pytań ,co będzie dalej czy córka przeżyje w jakim będzie stanie już wtedy wiedzieliśmy że nasze życie zmieni się o 180 stopni.

Nie życzę żadnym rodzicom przechodzić przez takie piekło ,kiedy jesteśmy bez silni widząc ból i przerażenie swojego dziecka a nie możemy nic z tym zrobić.


Po przewiezieniu Amelki na OIOM i podłączeniu wszystkich aparatur zaczęła się jej walka o życie. Po wejściu widok był przerażający i śni mi się do tej pory po nocach , kiedy wokół takiego maleństwa jest tyle różnorodnego sprzętu, rurek, kabelków i przede wszystkim śladów po wkłuciach igły ,zaczynając od czubka główki kończąc na piętkach. Żaden z lekarzy nie dawał Amelce szans na przeżycie nie mówiąc o dalszym funkcjonowaniu .Nasz świat się zawalił .Serce pękało mi z rozpaczy , a łzy cisnęły się w oczy. Małą wojowniczką , bo tak możemy ją nazwać, mogliśmy odwiedzać dwa razy dziennie po godzinie i to był czas tylko dla nas ,kiedy mogliśmy przywieść mleczko , rozmawiać i głaskać ją , aby czuła że jesteśmy przy niej .Przyjeżdżając codziennie do szpitala bardzo się denerwowałam serce waliło jak oszalałe ,a korytarz wydawał się kilometrową drogą podczas której w głowie pojawiała się prośba o dobre wiadomości o stanie zdrowia Amelci.


Amelia w szpitalu walczyła o życie przez miesiąc i już wtedy zaczęła swoje pierwsze rehabilitacje , które były kontynuowane prze ze mnie w domu 4 razy dziennie oraz dodatkowo 5 razy w tygodniu prywatnie .Nasz każdy dzień wyglądał tak samo rehabilitacja przeplatana spaniem i jedzeniem córeczki , która dodatkowo przy każdym karmieniu dławiła się ,ponieważ nie miała odruchu ssania i połykania. ALE BYŁO WARTO!!! Amelcia jest bardzo pogodną i mądrą dziewczynką, która robi bardzo duże postępy dzięki rehabilitacją takim jak :NDT, Vojta , wymuszoną terapią ręki, neurologopedią i osteopatią .

Obecnie nasza wojowniczka ma 29 miesięcy i ma mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe , refluks żołądkowo przełykowy i wzmożone napięcie mięśniowe . Nie chodzi , nie mówi , siedzi z podporem . Bardzo długo czekaliśmy z założeniem zbiórki ,ponieważ nie czuliśmy się na tyle , aby kogokolwiek prosić o pomoc dla naszego dziecka . Jednak przyszedł taki czas kiedy nasze oszczędności się kończą i nie jesteśmy w stanie zapewnić takiej rehabilitacji jakiej wymaga , dlatego bardzo Was kochani prosimy o pomoc w walce o lepszą przyszłość Amelki. Wierzymy że wasze dobre serduszka pomogą zebrać nam pieniążki na roczną rehabilitacje.

Wasze datki będą przeznaczone na roczną rehabilitacje w tym:

-turnusy rehabilitacyjne 6,5 -7,5tyś ( w ciągu roku jeździmy na około 4-6)

- mikropolaryzacja 3,5 tyś ( co 3 miesiące)

- delfinoterapia około 25tyś ( raz w roku)

- neurologopedia, NDT. Vojta , wymuszona 2-2,5 tys( miesięcznie)

- sprzęt ortopedyczny ,sprzęt rehabilitacyjny około 2-5 tyś

Amelia to radosna, uśmiechnięta i ciekawa świata 2- letnia wojowniczka , która dzielnie walczy każdego dnia o lepszą przyszłość. Jako rodzice starym się ,aby w przyszłości córka była samodzielna potrafiła się ubrać ,zjeść posiłek czy porozumieć się z rówieśnikami .Nigdy nie pogodziliśmy się z tym że los skrzywdził tak nasze dziecko , ale zaciskamy ręce i walczymy dla naszego skarbeczka. Bez waszej pomocy nie zdołamy zagwarantować Amelce tyle godzin rehabilitacji ile potrzebuje dlatego prosimy o pomoc.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 28

 
2500 characters