Na koszty sądowe i pomoc prawną
Na koszty sądowe i pomoc prawną
Our users created 1 233 673 fundraisers and raised 1 371 211 280 zł
What will you fundraise for today?
Description
Moi drodzy, zwracam się do Was z prośbą o pomoc w zapłacie kosztów sądowych za I i II instancję ustalonych postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa w Warszawie w wysokości 9996,85 zł.
W tym roku zakończyło się trwające ponad 4 lata postępowanie wobec mojej osoby, dotyczące tzw. mowy nienawiści wobec Ukraińców. Oprócz kosztów sądowych mam zapłacić również grzywnę w wyślę. 3,5 tysiąca złotych, którą obecnie spłacam w 12 tu ratach.
Pod koniec 2019 roku policja na zlecenie prokuratora Młynarczyka weszła do mojego domu i zarekwirowała sprzęt elektroniczny. Postawiono mi 15 zarzutów w większości z art. 257 kk. Zarzuty dotyczyły moich wpisów na portalach społecznościowych i dotyczyły nazwania po imieniu tych Ukraińców, którzy mordowali naszych Rodaków na dawnych polskich kresach.
Prokuratura domagała się dla mnie kary 1 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, półroczny dozór kuratora oraz przeprosiny w Gazecie Wyborczej całego narodu ukraińskiego 🙂. Kara godna sutenera lub dilera. Całe szczęście, że znalazła się Pani Sędzia, która stwierdziła, że kara byłaby za duża w stosunku do moich przewinień i zasądziła mi tylko karę grzywny w wysokości 3500 zł oraz zapłatę kosztów I i II instancji w wysokości 9996,85 zł.
Odwołałam się od postanowienia, prosząc o rozłożenie grzywny na 12rat (na co Sąd wyraził zgodę) oraz całkowite umorzenie kosztów sądowych. Po odmowie Sądu, wniosłam zażalenie od postanowienia o nieumarzaniu kosztów. Dzisiaj dostałam postanowienie o odmowie umorzenia kosztów.
Sądu nie interesowało to, że odkąd zwolniono mnie z pracy (w wyniku działalności którą się zajmuję), założyłam działalność gospodarczą w mojej Fundacji Wołyń Pamiętamy prowadząc sklep internetowy i wypłacam sobie wynagrodzenie Prezesa Zarządu w wysokości 2100 zł netto. Z początku pracowałam w fundacji parę miesięcy na umowę o pracę ale niestety Fundacji nie stać na taki wydatek. Sąd twierdzi że powinnam się wziąć za UCZCIWĄ pracę, która pozwoli wywiązać się z moich zobowiązań oraz stwierdził, że społeczeństwo nie może być obciążane w sferze finansowej, negatywnymi konsekwencjami PRZESTĘPCZEJ mojej działalności (dołączam skany).
Sąd nie potrafi zrozumieć, że praca w Fundacji Wołyń Pamiętamy jest moją pracą 🙂. Ja nie chcę więcej zarabiać kosztem tego, że miałabym zamknąć sklep internetowy Fundacji a co za tym idzie ludzie nie mieliby okazji kupować koszulek, naklejek, wlepek, zniczy, które kłują po oczach tych którzy tak zacięcie walczą z prawdą o ukraińskim ludobójstwie na polskim narodzie. Poza sklepem wysyłam setki paczek z plakatami, znicze przygotowuję na Święto Zmarłych kilka miesięcy, będę chciała wziąć się za wytwarzanie również kwiatów lnu. Nie mogę stracić tego na rzecz innej pracy i większych profitów. Zrozumiem, jeżeli nie będziecie chcieli mi pomóc to jakoś będę musiała uporać się z komornikiem. Oczywiście mam wiele oporów aby Was prosić o pomoc. Łatwiej oczywiście prosić o pomoc dla innych , zbierając np na pomoc prawną dla kogoś ale postanowiłam spróbować i poprosić Was pierwszy raz o pomoc dla mnie. Z całego serca dziękuję Wszystkim ofiarodawcom.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Kasiu damy radę
Nie jesteś sama. Pamiętaj wszystko, zawsze ma swój koniec. Ich koniec też nastąpi a wtedy My zatriumfujemy 🇵🇱💪🏼🇵🇱