Kaszmirka los nie obdarował szczodrze, Adoptowaliśmy go z myślą, że już więcej nie przytrafi mu się nic złego, będąc dla niego jak szczęśliwy amulet. W wieku 1-1,5 roku został wyrzucony z samochodu po czym z deszczu pod rynnę trafił do domostwa gdzie przez większość swojego życia był przywiązany do starej, obskurnej budy.

Pewnego dnia, Kaszmir na spacerze doznał urazu. Odcięło mu tylne nogi, totalny bezwład, skomlenie, ból. Kaszmir aktualnie bez naszej pomocy nie jest w stanie wyjść na swobodny spacer. Serce pęka, że piesek takiej rasy leży i nie może sie swobodnie poruszać.

Po konsultacji z weterynarzem i neurologiem, dzisiaj wiemy, że został przesunięty dysk w odcinku lędzwiowo-piersiowym z obrzękiem rdzenia kręgowego. Aby nie narażać naszego kochanego przyjaciela na długotrwały ból i dyskomfort, chcemy pomóc mu jak tylko jest to możliwe, wybierając najlepsze sposoby leczenia, niekoniecznie poddawać go ryzykownej operacji.

Kaszmirowi został wykonany rezonans magnetyczny. Podjęta została konsultacja u kręgarza, aby nie oddawać Kaszmira pod skalpel.

Liczy się każda wasza pomoc, każda złotówka. Jesteśmy wdzięczni za nawet najmniejszy wasz wkład czy to finansowy czy to mentalny. Tego drugiego dostaliśmy od bliskich już ogrom, za co bardzo dziękujemy!

Zrzutka przeznaczona będzie na pokrycie kosztów:

1.     Rezonansu magnetycznego odcinka lędzwiowo-piersiowego

2.     Kręgarza, metoda niekonwencjonalna

3.     Rehabilitacje

4.     Pozostała niewykorzystana kwota zostanie przeznaczona na darowiznę jednego z Trójmiejskich schronisk.

Kaszmir ma około 5-6 lat ale jego urodziny od teraz zawsze będziemy obchodzić 31 stycznia. Wtedy Kaszmir trafił do kochającego domu, gdzie dajemy mu to co najlepsze.Gdy Pani podczas interwencji zabierała Kaszmira, oczy miał we łzach. Jak istota, która czuła, że może w końcu los się do niego uśmiecha. Po tym, upewniłam się, że chcę i muszę pokazać mu jak wygląda szczęście.

Kaszmir, to prawdopodobnie piękna mieszanka psa grenlandzkiego i huskiego syberyjskiego. Jest małym prowokatorem i śmieszkiem. To naprawdę inteligentny i troskliwy pies a wyjście na spacer z nim, to sam ubaw.

Prosimy o pomoc w wyleczeniu Kaszmira tak aby mógł hasać i cieszyć się długimi spacerami na 4 łapach. Żeby odgłos zakładanej kurtki i spadającej obroży na stół, ekscytował go tak jak dotychczas.

Dziękuję!