Mateusz Juszkiewicz z Ełku. Najmłodszy brat Moniki, Michała i Małgorzaty. Najspokojniejszy z czwórki rodzeństwa. Grzeczny i miły. Miał ksywę Pucuś, bo jak był mały, to wszystko czyścił. Potem mu przeszło... Poszedł w muzykę - został DJ-em Denied.

Ciągle szuka swojego miejsca na tym świecie. Jeździ i mieszka to tu, to tam. Najlepiej jest oczywiście w domu, u mamy. Mamy, która teraz szaleje z niepokoju, bo jej najmłodszy syn zaginął bez śladu u wybrzeży Tajlandii.

Przyjemna, spontaniczna wycieczka kajakiem, żeby obejrzeć zachód słońca, okazała się koszmarem. Dla nas, rodziny On tam daleko walczy o życie (wierzymy w to mocno!!!), a my tutaj na miejscu chcemy Was prosić o wsparcie. Duchowe i materialne. Modlitwa ma wielką siłę. W Bogu teraz nasza nadzieja. Pomóżcie. Pomódlcie się za naszego Mateusza...

Kiedy to piszę, akcja ratownicza ma się ku końcowi, ale nie chcemy rezygnować z poszukiwań dwójki zaginionych u wybrzeży Tajlandii...

Wszystkie środki, które zostaną tu zebrane, zostaną przeznaczone na akcję poszukiwawczą - w wodzie i na lądzie. W morzu i na wyspach...

Na wynajęcie specjalistów i ochotników, doświadczonych w tego typu akcjach. Podarujcie nam jeszcze odrobinę nadziei... Na odnalezienie ich...

Monika Tyszkiewicz z Rodziną

English below:

Mateusz Juszkiewicz from Ełk is the youngest brother of Monika, Michal and Malgorzata. He is the calmest of his siblings. You could always find him as a polite and nice person. He had a nickname “Pucuś”, because when he was younger he used to clean everything. When he grew up it changed… 

He is still restless and unsettled. He is still going and living here and there. Undoubtedly, the best place in the world is in his hometown, at his mum`s. Mum, who must be out of her mind with worry, because her youngest son went missing without trace at the coast of Thailand. A pleasant, spontaneous trip by kayak in order to watch the sunset, turned out to be the nightmare. And we still strongly believe deep down that he is fighting for his life, but we want to ask you for the support. Spiritual and financial. The prayer has the great power. In God our hope...Help, please! Pray for our brother and son - Mateusz...

When I am writing it, the rescue operation is drawing to an end, but we don't want to give up the search of those two missing at the coast of Thailand!

All the donations gathered here will be spent to the search-and-rescue operation - in the water and on the land. In the sea and on the islands...

These money will be spent on renting specialists and volunteers, particularly experienced at this kind of actions.

Give us a bit of hope, please. For finding them...

Monika&Family