Kochani, proszę o pomoc dla moich tymczasów.

Tuńczyk jest starym i schorowanym kotem, co chwilę zaskakuje nas nowym problemem zdrowotnym.

Dla przypomnienia, trafił do nas na kastrację, a skończyło się na usuwaniu zębów i śrutów. Zdiagnozowaliśmy u niego spondylozę i zwyrodnienia w stawach, miał też mykoplazmę. Na szczęście jego nerki są ok. Od początku stycznia ma problemy z oddychaniem, miał wizytę u kardiologa (którą opłaciła jego wirtualna opiekunka) diagnoza: kardiomiopatia restrykcyjna i nadciśnienie. Dostał potrzebne leki, na ten moment tylko na nadciśnienie. Niestety ostatnio jego stan się pogorszył, wykonaliśmy kolejne badania diagnostyczne i mamy podejrzenie astmy... Tuńczyk ma nebulizacje, ale chcielibyśmy je zamienić na inhalacje. 02.02.2023 jesteśmy zapisani na kolejną wizytę u kardiologa, a za jakiś czas na pewno czeka nas kolejna kontrola krwii.

Tuńczyk zbiera na:

• nowy inhalator,
• leki do nebulizacji oraz leki do inhalacji,
• kolejną kontrolę u kardiologa,
• badania krwi,
• czwartą dawkę Solensi na stawy,
• suplement wspomagający wątrobę, którym dzieli się z Iwą :)

O wsparcie proszą też koledzy Tuńczyka:

Henio (przystojny buras na zdjęciu) zbiera na preparat do czyszczenia uszu. W jednym uchu zbiera mu się nadmiar woszczyny, musimy je regularnie czyścić, żeby nie zrobił się stan zapalny.

Ruda Płotka z kolei prosi o wsparcie na zakup pasty do zębów Orozyme. Jej dziąsła są bardzo wrażliwe na płytkę nazębną osadzającą się na zębach, dziewczyna musi mieć regularnie myte zęby. ;-)

Iwa (burasia z krawatem) to kotka przewlekle chora, ma chorobę autoimmunologiczną przez którą prawie się zagłodziła - bez leków jej dziąsła mają silny stan zapalny i robią się na nich narośle. Udało nam się opanować chorobę, a nawet stopniowo zmniejszać jej objawy. Iwa na ten moment przyjmuje sterydy (schodzimy z dawki) oraz lek Modulis, który obniża odporność by jej organizm nie atakował sam siebie. Iwa jest zapisana na kontrolę krwi.

Iwa zbiera na:

• kolejną butelkę Modulisu,
• kontrolne badania krwii.

O pomoc proszą też Krewetka Tygrysia (nie ma tutaj jej zdjęcia) i jej siostra (ostatnie zdjęcie). Dziewczyny trafiły do mnie na kastracje, ale żyły w kiepskich warunkach, więc postanowiliśmy podjąć wyzwanie. Kotki uczą się życia przy człowieku i idzie im to naprawdę bardzo dobrze i będą szukały nowych domów. Zabiegi kastracji opłaci firma, z której terenu dziewczyny zostały odłowione. Siostry zbierają na:

• szczepienia przeciwko chorobom zakaźnym,
• szczepienia przeciwko grzybicy,
• odrobaczenie,
• test FIV/FeLV

Bardzo prosimy o pomoc i dziękujemy za każdego piątaka przeznaczonego na zdrowie naszych kotów!