id: bzpj3m

Pomóż Michałowi normalnie funkcjonować

Pomóż Michałowi normalnie funkcjonować

The organiser verified the description with proper documents.
Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 201 399 fundraisers and raised 1 274 456 831 zł

What will you fundraise for today?

Description

Nazywam się Janek Grzesikiewicz, na co dzień ojciec trójki dzieci, mąż, szef, grzesznik. Po skali między dobrem a złem poruszam się z prędkością światła. Dlatego powiem wprost, pomagając innym mogę pomóc też sobie. Zobaczcie jakie to fajne, za jednym zamachem możecie zrobić dwa dobre uczynki, ale przejdźmy do meritum.

Organizuję zbiórkę pieniędzy dla Michała Kwiatkowskiego.

Michał od pierwszych swoich dni ma pod górkę, urodził się niepełnosprawny, ma skostnienie mięśni, czyli zdeformowane kończy i klatkę piersiową. Jego stawy są nieruchome. Jest przykuty do wózka inwalidzkiego. Działa mu tylko jedna ręka. Zaraz po urodzeniu został tylko z mamą, z ojcem nie miał kontaktu. Jak miał 14 lat zmarła jego mama. Miał trafić do zakładu opiekuńczego, ale konkubent jego mamy przejął nad nim opiekę. Michał cały czas wymaga opieki. Niestety w 2017r. zmarł jego opiekun. Dziś Michał jest sam. Mieszka w Toruniu, tam czasami odwiedzają go znajomi, którzy pomagają mu przy najprostszych czynnościach. Michała poznałem w Lourdes, w tym roku na pielgrzymce, gdzie pierwszy raz miałem przyjemność pomagać osobom niepełnosprawnym w ich codziennym życiu. Był to też czas, kiedy było głośno o niepełnosprawnych, za sprawą zdesperowanych rodziców, którzy walczyli o swoje prawa w sejmie. Powiem szczerze, przez 2 do 5 minut próbowałem sobie wyobrazić co oni przeżywają, ale wyłączając facebook’a problem znikał. Obserwowałem profile moich znajomych, dużo się działo, emocjonalnie komentowali, a dziś? Dziś są inne tematy na tapecie. Takie jest życie. Dynamiczne i zapieprza. Będąc na pielgrzymce uświadomiłem sobie, że z jakiegoś powodu Bóg mnie podprowadził pod gromadkę ludzi na wózkach i dał mi wybór, mogę coś zrobić. Dziś moim wyborem jest pomoc Michałowi. Przebywając z niepełnosprawnymi 24h na dobę przez 7 dni uświadomiłem sobie, z jakim torem przeszkód muszą walczyć. Od jakiś błahostek takich jak; lustro zawieszone za wysoko, przez wspięcie się na sedes, możliwość wykąpania, ogolenia, zjedzenia, położenia się w łóżku w odpowiedniej pozycji, bo jeśli źle się położą, to co całą noc będzie ich coś uwierało, a to jest promil ich codziennych wyzwań. Czy kiedyś ktoś z nas zastanawiał się na tym, że krawężnik wyższy tylko o 2 cm może zawiesić wózek inwalidzki i musisz zapieprzać 1 km extra, bo nigdzie nie da się podjechać. Ja o tym nie myślałem! Michał dostał wypasiony wózek elektryczny, tylko co z tego! Mieszka na parterze, gdzie jeszcze musi pokonać 9 stopni, żeby wyjść na prostą. Niestety przez ostatnie 2 lata raz z niego skorzystał w dniu kiedy go dostał, bo musiał się przejechać! Tak 9 pieprzonych stopni, żeby wydostać się ze swojej twierdzy. Dziś jak chce wyjść z domu, stoi na klatce schodowej i czeka, aż ktoś go zniesie. Czasami trwa to 30 min a czasami 2h. Taka sama sztuczka, żeby wrócić. Ale stał się mały cudzik! Drugiego dnia po powrocie z pielgrzymki, Michał odebrał telefon z Urzędu Miasta, że dostał nowe mieszkanie z windą i podjazdem, przystosowane pod osobę niepełnosprawną. Kompletny Cud, czy jak kto woli fart/zbieg okoliczności;)

No i teraz akcja jest taka, że potrzebujemy zebrać własnymi siłami małą-dużą kwotę 25.000,00.

Kasa jest potrzebna na:

specjalne przystosowanie kuchni - meble + montaż, szafki powinny być na odpowiedniej wysokości,

lodówkę,

mikrofalówkę,

zmywarkę,

kanapę,

łóżko z materacem do spania,

stół, krzesła,

oświetlenie,

szafy ubraniowe,

terakotę, glazurę do kuchni,

wyposażenie łazienki, w tym uchwyty

karnisze, zasłony, firmany, żaluzje

lampki i kilka innych drobiazgów.

Warunki w jakich mieszka obecnie Michał, są słabe i niewiele da się zabrać.

Michał ma tylko rentę, którą w części zabiera mu komornik, ponieważ konkubent mamy, który opiekował się Michałem po jej śmierci, zaciągnął kilka pożyczek na Michała i miał je spłacić. Niestety zmarł, a dług został. Sytuacja słaba, ale nie beznadziejna. Wiem, że damy radę!

Mieszkanie będzie gotowe do odbioru w lutym 2019r. Mam nadzieję, że do tego czasu uda nam się zebrać całą kwotę.

Bardzo dziękuję za Waszą pomoc!

Oczywiście nie każdy może, pozwolić sobie na wsparcie finansowe, dlatego będziemy bardzo wdzięczni za udostępnianie.

Pozdrawiamy,

Michał Kwiatkowski i Janek Grzesikiewicz

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 130

preloader

Comments 3

 
2500 characters
  • EM
    Ewa Migo

    Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Michale:)

    200 zł
  •  
    Anonymous user

    Michale nie Jestes sam! Moc serdeczności i pozdrowien!

    1 000 zł
  • JG
    Justyna Gawęda

    Trzymamkciuki!

    100 zł
  • Justyna Gawęda

    Wierzę w ludzi ! Jestem pewna ,że Pańskie życie się odmieni .Gorąco pozdrawiam

    100 zł