ENGLISH TRANSLATION BELOW

Materiał o nas: https://tvn24.pl/polska/atak-rosji-na-ukraine-grupa-polakow-pomaga-ukrainskim-uchodzcom-5623636

Kochani,

w obliczu niewyobrażalnej tragedii, jaka spotkała naszych Sąsiadów, Ukraińców, nie możemy pozostać obojętni!

Pierwotnie planowaliśmy w prywatnym zakresie zorganizować konwój humanitarny ze Szczecina na granicę polsko-ukraińską. Zamierzaliśmy samochodami, w miarę możliwości busami, przetransportować na granicę lub, w razie możliwości przekroczenia granicy, dalej, do Lwowa i Kijowa żywność, środki opatrunkowe, odzież, plecaki i tym podobne zaopatrzenie.

Udało się przekroczyć granicę. Sytuacji na miejscu nie da się opisać słowami.

W tym momencie optymalizujemy, usprawniamy oraz skalujemy nasze działania, by zmaksymalizować efektywność ewakuacji ludności cywilnej na granicę ukraińsko-polską. Współpracujemy z miejscowymi. Jesteśmy tu mile widziani, każda pomoc jest potrzebna. Rozważamy zakup drugiego autokaru.

Bardzo proszę, jeżeli to czytasz - wesprzyj nas, dorzuć kilka złotych na paliwo by uratować i ludzi, którzy stracili dachy nad głową i pieszo idą niekiedy dziesiątki kilometrów, by uciec przed śmiercią.

Dear all

In the face of the unimaginable tragedy that befell our Ukrainian neighbors, we cannot remain indifferent!

Originally we planned to organize a private humanitarian convoy from Szczecin to the Polish-Ukrainian border. We intended to transport food, dressings, clothing, backpacks and similar supplies to the border by cars, buses if possible, or, if we were allowed to enter Ukraine, then to Lviv and Kiev.

We crossed the border. There are no words to describe the situation.

We are currently optimizing, coordinating and upscaling or efforts in order to maximize the effectiveness of the civilian evacuation to the Ukrainian-Polish border. We are cooperating with the locals. We and every effort are welcome and needed here. We are considering buying a second coach.

 Please, if you are reading this - support us, add a few zlotys for fuel on order to save people who have lost their homes and sometimes walk tens of kilometers to escape death.