Drodzy Państwo,

zwracam się z uprzejmą prośbą o pomoc w uregulowaniu rachunku za akcję ratowniczą mojego zmarłego taty.

Tata był pasjonatem sportów zimowych. Pochodził z Tylicza, okolic Krynicy Zdrój i chętnie wracał w górskie rejony, niestety ostatnim razem już nie wrócił do naszego domu z narciarskiej wyprawy w Austrii. Obecnie ciężko jest nam (rodzinie) poradzić sobie z tak ogromną stratą a także z kłopotami finansowymi które nas dotknęły. Jesteśmy zmuszone pokryć olbrzymie koszty akcji ratunkowej. Dostałyśmy dwa rachunki - jeden za wspinaczkę, a drugi za misję ratunkową helikopterem. Niefortunnie na tej wyprawie tata nie miał ubezpieczenia, ponieważ miał to być szybki kilkudniowy wyjazd ze znajomymi.

Bardzo prosimy wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc, każda złotówka będzie dla nas ogromnym ratunkiem. Z góry bardzo dziękujemy Państwu za wsparcie.