Cześć.

Wielu z Was pewnie zna historię Frani, która całe swoje króciutkie życie ma pod górkę i niestety i tym razem znów tak jest. Frania od kilku dni była osowiała i mniej aktywna a to wystarczyło mi by umówić wizytę kontrolną u weterynarza, bo złe przeczucie mówiło mi, że niestety znów dzieje się coś niedobrego. Nie myliłam się, szybkie RTG i jest diagnoza - kolejny ropień a w trakcie operacji również konieczność ekstrakcji 5 następnych ząbków.

Dla tych, którzy Franię kojarzą i dla tych, którzy jeszcze o niej nie słyszeli - moja mała wojowniczka przeszła właśnie czwartą operację na tle stomatologicznym. Szybka reakcja i szybka diagnoza pozwoliły na natychmiastowe działanie, ale niestety ten nagły rachunek to jak kolejna kłoda pod nogi w tym roku.. Jeśli wciąż są ze mną dobre dusze, które kibicują Frani w tej nierównej walce - byłabym Wam bardzo wdzięczna o wpłatę choć 1 złotówki lub przesłanie linku dalej. Jak zawsze - jestem dozgonnie wdzięczna za pomoc a każdemu z Was chciałabym móc się jakoś odwdzięczyć 🥹🖤