id: ce89gs

Leczenie kotki Ali- liczy się czas 😞

Leczenie kotki Ali- liczy się czas 😞

Our users created 1 181 372 fundraisers and raised 1 235 647 085 zł

What will you fundraise for today?

Updates7

  • Tutaj wszystkie rachunki od weta za samą diagnostykę. Dochodzi do tego jeszcze koszt leku, który jest bardzo drogi, ale plusem jest to że czuję się coraz lepiej. Płyn z brzucha zszedł na tyle że w końcu widać jelita ♡ lQj7ktEZUPZMPqdc.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description


Hey. Mam na imię Rita. Przez wiele lat pomagałam zwierzętom w fundacji. Byłam domem tymczasowym, organizowałam transporty do nowych domów. Każdą wolna chwilę poświęcałam zwierzętom. W swoim życiu miałam już kota bez oka, z odrutowana łapą i szeregiem innych schorzeń. Ten kto mnie zna z pewnością o tym wszystkim wie. 


Takie jest życie że jak pomagasz to nawet nie masz świadomości że za chwilę to ty możesz potrzebować tej pomocy. Mhm... ja..., w zasadzie to nie ja tylko moja kotka. 


Dzisiaj nasze życie rozsypało się na kawałki. Od jakiegos czasu nasza Ali nie chciała jeść, zaczęła się chwiać, była bardzo słaba. Pojechaliśmy do weterynarza. Okazało się, że w brzuchu zbiera się płyn, jest stan zapalny i weterynarz nie daje dużych szans na uratowanie. Do tego dochodzi wiek, Ali ma ponad 10 lat.


Pierwsza myśl jedziemy do kolejnego weterynarza na resztę badań. Wykonaliśmy kolejne USG, morfologie,biochemię i test płytkowy. 😞😓 Niestety okazał się być dodatni.

Od razu szukanie na facebook-u grup wsparcia, leczenia, leków. 

NDMxDc6YX1k49RNO.jpgNo i dochodzimy właśnie do tematu dla nas trudnego. Koszty leczenia, lekow itp. Ja jak i rodzice nie bylismy na to przygotowani. A kto spodziewa sie ze jego zycie odmieni się w jeden dzien?


 Nie wyobrazamy sobie nie spróbować, bo wiemy ze warto. Jest wiele kotow ktorym udalo sie z tego wyjsc mimo zaawansowanego stanu. 


W Polsce ta choroba to temat tabu. Weterynarzy specjalizujących się w leczeniu jest garstka.


Lekarstwo na wagę naszego kota kosztuje 350zl na 4 dni.


Leczenie trwa kilka miesięcy.


Czekają nas intensywne miesiące. Codzienne podawanie bolesnych zastrzyków o wyznaczonej godzinie, pilnowanie podawania suplementów, usg i wiele by jeszcze wymieniać. 



Ale czy przeszkodą do wyzdrowienia mają się okazać pieniądze??? Czy kocie życie- członka rodziny ma być skreślone tylko przez to?? 😞😓😩


Zdjęcia jeszcze sprzed choroby.

C22a9OVK0YHYFlUy.jpg


gtjjQsagzuswQlvm.jpg Proszę Was ogromnie o pomoc. Każdy wpłacony pieniądz jest na wagę złota. Jeśli zaczęliśmy to nie możemy teraz przerwać leczenia.


Dzisiaj tzn. 25 maja została podana pierwsza dawka. Będę zdawac Wam na bieżąco relacje jak u nas. Pani weterynarz jest bardzo dobrej myśli.


Na ten moment za badania daliśmy 390 zł+ pierwsza fiolka leku 350 zł, a to dopiero początek. 


s2M535NPDiaL88Hu.jpg


Liczę na Was. Wiem że wśród moich znajomych są anioły i liczę na Was teraz.


Postępy jak widać są bardzo duże. A to dopiero po pierwszym zastrzyku. 8X9QzL6aCQSR2F3t.jpg



There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 51

EP
Ewa Pruszkowska
20 zł
DB
Danuta Basińska
500 zł
 
Hidden data
hidden
EG
Ewa Pastuszak
BP
Bazarek Patrycja Pisarska
30 zł
AT
Angelika Tkaczyk
50 zł
AN
Angelika
100 zł
BB
Basia
40 zł
AG
Aneta
50 zł
AW
30 zł
See more

Comments 1

 
2500 characters