ŻYJĄ SAMOTNIE W MIKROSKOPIJNYM KOJCU WŚRÓD WŁASNYCH ODCHODÓW😭

O interwencję i pomoc tym dwóm dziewczynkom poprosiła mnie pionkowska policja. Wspólnie też pojechaliśmy na miejsce.
To co zastałam długo jeszcze będzie moim koszmarem na jawie.
Maleńki kojec nazwany przez zgłaszających metalową klatką ukryty w najbardziej odległym kącie podwórka, przepaścista buda i brudna miska wyschniętej kaszy wciśnięta w psie odchody co świadczy, że sunie nigdy nie są wypuszczane ze swojego więzienia. Do tego brak wody, profilaktyki i opieki weterynaryjnej oraz ulepiona, śmierdząca, skołtuniona, zapchlona sierść kazały zabierać Je stamtąd natychmiast.
Z drugiej strony jaki sens ma wsadzenie tych bied do schroniska w którym przebywa ponad 300 psów?
Kochani Misia i Figa zostały w swoim więzieniu. Obiecałam Im, że natychmiast wrócę i zabiorę jak tylko uda mi się zabezpieczyć środki na profilaktykę weterynaryjną oraz utrzymanie w DT do czasu adopcji.
Wierzę, że pomożecie i już wkrótce obydwie trafią do Teresina gdzie pod czułym okiem Ani będą oczekiwać na kochające Rodziny i bezpieczne Domy.
Pionkowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
Nr konta: 
48 1020 4317 0000 5102 0260 8180
Tytuł: Szansa dla Misi i Figi.

Tel: 606 854 980