Kochani apelujemy o pomoc ! :(

Ostatnio dołączyło do nas kilka nowych miotów w tym 2 mioty walczące o życie z najgorsza chorobą jaką mogła nas dopaść "PANLEUCOPENIA" niestety leczenie oraz surowica którą udało nam się zdobyć pochłonęła każdy nasz prywatny grosz ...

Niestety jesteśmy mała grupką osób które same z własnej inciatywy przyjęły pod swój dach małe bezdomne chore porzucone i wskazane na śmierć koty .

Nasze domy są pełne kotów chorych i zdrowych codziennie tracimy nadzieje czujemy się bezsilni że nie możemy więcej ale patrząc na te małe biedne oczka które są niczemu winne czujemy że dzięki nam chodź im się udało dostać nowe życie w ciepłym domu z ciepłym kątem pełna miska I opieką weterynarza .

Ale ostatnio się załamujemy ...:(

Kończy nam się karma, żwirki kończy nam się siła do działania bo wiemy że teraz nasze kociaki mają puste spiżarki Nie mamy już nic ...

Brakuje nam Transporterów ..brakuje nam już wszystkiego.

Idzie zima nie wiemy już czy uda nam się przetrwać ipomóc naszym i kolejnym bezdomnym kruszynkom które wyrzucone przez człowieka zostają na mrozie zdane tylko na siebie....

Bardzo was prosimy o pomoc każdy grosz wpłacony dla naszych podopiecznych daje nam możliwość zakupu karmy żwirku oraz potrzebnych leków i opłacenia zaległych faktur za leczenie .

Jesteśmy już załamani ale liczymy na waszą Pomoc bo tylko dzięki wam możemy działać dalej .

Dziękujęmy w imieniu każdego naszego Mruczka ❤️🧡💛💚