Czy wiesz jak ciężko przyznać się do bycia ofiarą przemocy domowej ?

Nasza przyjaciółka ukrywała to przez 5 ostatnich lat , która cierpiała zastraszona przez kata z którym spędziła 20 lat w małżeństwie które dla wszystkich wydawało się być dobrym i zgodnym od takim w normie. Marta to nasza przyjaciółka której mąż zgotował piekło , pełne poniżeń , wyzwisk i bólu.Pierwszy poważny incydent miał miejsce pięć lat temu kiedy to nastąpiło pierwsze pobicie które zakończyło się uszkodzeniem barku i wyrwaniem ścięgien . Do dzisiaj trwa leczenie i rehabilitacja , ale my wiedzieliśmy ,że to był wypadek na rowerze tak zastraszana musiała wszystkich informować . Potem bił aby widać nie było , wykręcał ręce i straszył , aż w końcu doszło do kolejnego poważnego pobicia poprzez które doznała poważnego uszkodzenia oka i tu już nie było wyjścia trzeba było wezwać pogotowie , policja i sprawa się ujawniła. Poszło lawinowo : niebieska karta , sprawa karna i przygotowania do sprawy rozwodowej. Założyłyśmy tą zbiórkę ponieważ nie możemy pozwolić na to , aby dalej żyła z oprawcą , chcemy jej pomóc rozwieść się z godnością na jaką zasługuje. Prawnik , długa i ciężka rehabilitacja, godziny z psychologiem i miejmy nadzieję że powrót widzenia w uszkodzonym oku , na to zbieramy pieniądze .Marta została odcięta od wspólnego konta , przez najbliższe kilka miesięcy nie jest możliwy powrót do pracy.Sytuacja jest tragiczna do tego dzieci które są świadkami całej sytuacji i razem z matką ogromnie cierpią

Oprawca dalej mieszka z rodziną bo pandemia , bo nie można go wymeldować , bo nie ma gdzie iśc , który szepcze jej do ucha ,że do trzech razy sztuka. Przyszło pierwsze załamanie i chciała popełnić samobójstwo .

Myślę ,ze my kobiety , matki ,żony i wy wspaniali Panowie wspomożecie naszą zbiórkę .Uratujmy Martę póki nie jest za poźno