id: cnusz4

Pomoc dla Majora...

Pomoc dla Majora...

Our users created 1 226 307 fundraisers and raised 1 348 429 438 zł

What will you fundraise for today?

Description

Kochani dzisiaj byłam znowu w odwiedzinach u Psiaka, który był ratowany poprzedniej nocy. 

Pozwolicie , że przedstawię Wam Majora. ♥️


No cóż, za wiele się nie zmieniło, bo jeszcze jest słabiutki, a tego można było się spodziewać. I wszyscy wiemy, że na to potrzeba czasu. 

Dzisiaj tak jakby miał mniej opuchnięte , zakleszczone łapki. Ma apetyt- z tego się trzeba cieszyć. Ma dawkowane jedzenie. Jest kroplówkowany cały czas. Dostaje leki. Jest po malutku wyprowadzany by choć trochę próbował chodzić . 

Dzisiaj przy moich odwiedzinach pobyliśmy trochę na trawce. 


Nie jestem w stanie Państwu powiedzieć jaki będzie koszt leczenia Majora i Jego pobytu w Lecznicy, ponieważ nie wiem ile to będzie trwało . Nie wiem czy to będzie 1000, czy 1500 zł , czy może 3000 zł.


Wiadomo, że będzie musiał długo przyjmować leki na anaplazme. Dostaje także Onsior , bo nie mógł wstawać . 

RTG kręgosłupa przedstawiam Wam na zdjęciach. 

Jest spondyloza, co jest widać, jest też śrut - jakieś "dobry" człowiek do Niego strzelał... Jest także zdjęcie z rozpadającym się guzkiem , z którym napewno będzie coś trzeba zrobić , ale to nie jest temat na teraz, bo do znieczulenia się nie nadaje. 


Kochani Kto zechce wspomóc leczenie Majora będę bardzo wdzięczna. ♥️



.......


Historia Majora... 


Powolutku umierał z zakleszczonymi łapkami w kładce... 


Był już wczoraj ( 31.05.2023) późny wieczór kiedy zadzwoniła do mnie Pani z prośbą o pomoc dla umierającego Psa..... 

Pani Narzeczony był na rybach i znalazł Psa, który był zablokowany łapkami w kładce. 

Ile tak spędził godzin , a może dni ???? Tego nie wiemy.... 

Wycieńczonego Psa uwolnili i położyli na trawie. Kiedy dostałam zdjęcie jak wygląda natychmiast w drogę ruszył Krzysio Wolontariusz.


Zbliżała się noc, a On był w ciężkim stanie...... 

Krzysio pędził z Nim z powrotem i dzwonił mówiąc , że jest bardzo źle, a ja w tym czasie dojeżdżałam do Lecznicy... 

Wniesiony na noszach, kompletnie nie stojący na łapkach , pchły , kleszcze , a larwy much robiły już swoje... 😭

Odwodniony , zagłodzony tak , że aż zaniki mięśni..


Pozapadane żyły...


Kiedy zostały usunięte larwy much , kiedy był po badaniach krwi , USG, RTG , kiedy dostał pierwsze zastrzyki i już był po kroplówce wzdychnął sobie. Tak jakby nam chciał podziękować za to, że Ktoś Go znalazł, za to , że Krzysio pędził po Niego , za to , że taki Zespół Go ratuje . 


Bo nawet gdybym miał nie przeżyć to nie będę odchodził sam .... Bez wody, bez jedzenia , a gdybym bardzo cierpiał to jest Ktoś Kto mnie przytuli i pozwoli odejść....... 


Wczorajszej nocy nawet zjadł... Zaopatrzony we wszystko pozostał w Lecznicy. 


Rano zadzwoniłam do Lecznicy i bałam się usłyszeć najgorszego, ale kiedy powiedzieli, że przeżył i nawet główkę podnosi czym prędzej pojechałam z jedzeniem, kocem i podkładami.


Jest słaby, bo wyniszczony do granic możliwości.. Ale z nadzieją patrzy tymi mądrymi oczyskami, a serce pęka na widok tak wykończonego Psa... 

Kochani jeżeli chodzi o badania krwi - morfologia jest niezła, biochemia - nerkowe ok, wątrobowe podniesione. 

Póki co babeszji brak , test Caniv odkleszczowki - dodatnia anaplazma, w USG nic złego nie wyszło, kręgosłup w dramacie..


Lekarze będą walczyć, a ja zrobię wszystko, żeby Mu pomóc, ale potrzebuje także troszkę pomocy od Państwa. 


Gdyby Ktoś mógł zakupić suchą karmę Gastrointestinal, trochę puszek Pan Mięsko lub inne z dużą zawartością mięsa, może trochę puszek Gastrointestinal, podkłady medyczne największe( 90x60), ale najbardziej Kochani potrzebuje dla Niego miejsca--- Domu Tymczasowego w Radomiu 🆘🆘🆘

To jest najpilniejsze 🙏🙏🙏🙏


Będę zajmować się Psem tylko błagam, niech Ktoś mi pomoże i podaruje Mu kawałek miejsca....


Jeżeli Ktoś z Państwa zechce zakupić karmę, puszki czy podkłady proszę napisać wiadomość priv , dzwonić lub wysłać smsa. Odpowiem na każdą wiadomość i podam adres do wysyłki.


Kochani jeżeli będę znała jakieś koszty leczenia, pobytu o wszystkim napiszę i wtedy jeżeli zechcecie będzie można wspomóc Biedaka.

Jutro po odwiedzinach w Lecznicy napiszę do Was a póki co trzymajcie kciuki.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 57

 
Iza
hidden
 
Marzena
20 zł
 
Hidden data
hidden
 
Paweł Machnowski
90 zł
 
Hidden data
50 zł
 
Pablo
20 zł
 
Hidden data
hidden
 
Lucyna K.
50 zł
 
Małgorzata Peszko
100 zł
 
Ewa
50 zł
See more

Comments 7

 
2500 characters