Szukam pomocy dla mojej cudownej staruszki - Misia ma 12 lat i właściwie nigdy nie chorowała.

Ostatnio zaczęła niestety niedomagać, spuchła jej prawa strona przy uchu.

Poszłyśmy do weta, który stwierdził ropień i problemy dentystyczne. Kotka przy znieczuleniu ogólnym miała usunięty ten ropień i 4 zęby, jednak znowu pojawiło się opuchnięcie.

Następnie dostałyśmy skierowanie do onkologa, pani dr stwierdziła, że to najprawdopodobniej nowotwór złośliwy, więc potrzebuję pomocy finansowej. Liczę na dobre duszyczki.

Na razie były 2 wizyty u weta - po 350 zł, badania krwi z pobraniem za 200, opracowanie ropnia - 550, leki 150.

U onkologa mamy umówione w przyszłym tygodniu echo serca plus badania krwi - 500, rezonans 800-1000, biopsja 900-1000.

A potem się okaże, o dalszym postepowaniu zdecydujemy po otrzymaniu wyników, czyli w ciągu około miesiąca. Mam nadzieję, że w ogóle inną diagnozę postawią, ale jeżeli już, to żeby to nie była złośliwa postać nowotworu.

Dlatego wzywam wszystkich miłośników kotowatych: !!!POMOCY!!!

Bardzo proszę, bo nie chciałabym podejmować decyzji o eutanazji, nie wyobrażam sobie tego.

Kocham Cię Michalinka.