Cześć mam na imię Lusi mam 5 lat i 9 miesięcy. Około miesiąc temu poważnie zachorowałam. Przestałam jeść, miałam gorączkę, nie byłam w stanie się utrzymać na nogach.

Pobadaniu USG okazało się, że mam na żołądku guzy, które krwawią i potrzebuję operacji.

Niestety wyniki gastroskopii i morfologia krwi wykazała, że moje wyniki są bardzo złe, mam zapalenie dwunastnicy zostały pobrane mi wycinki z żołądka.

Schudłam z 6 na 4 kilo to bardzo dużo jak na takiego malucha i jestem zbyt słaba na operację.

Moja rodzina kocha mnie tak bardzo, że zrobi wszystko aby mi pomóc. Bym poczuła się lepiej. Moja pani karmiła mnie strzykawką zmiksowanym jedzeniem Nie miałam siły jeść. Przyjęłam wiele kroplówek i zastrzyków, codziennie dostaję po kilka tabletek,które mają mi pomóc.

Prawie opuściłam ten świat. Z powodu zagrożenia życia 14.09.22. została przetoczona mi krew po której poczułam się trochę lepiej.

Obecnie zaczęłam po troszkę sama jeść i chodzić, tyle ile dam radę, ale moje wyniki nie są jeszcze na tyle dobre abym mogła obudzić się z narkozy po operacji.

Twa walka o mój powrót do zdrowia, jestem bardzo dzielna a leczenie jest długie i bardzo kosztowne.

Tylko z pomocą mojej rodziny i dobrych serc znów bedę biegać szczekać i radośnie merdać ogonkiem.