Pogrążeni w ogromnym smutku i żalu po stracie Tomasza Bosiackiego…

Dnia 09.10.2024 na skutek tragicznego wypadku samochodowego na obrzeżkach Bydgoszczy zginął nasz przyjaciel. Trudno jest się nam wszystkim z tym pogodzić, wręcz sami nie możemy uwierzyć że życie potrafi być tak bardzo niesprawiedliwe.

Tomek był kochającym i wspaniałym mężem Sary, cudownym tatą dwójki wymarzonych synów, zaledwie 3 letniego Hubcia, oraz maleńkiego niedawno narodzonego 2 miesięcznego Leosia…

W naszej pamięci Tomek pozostanie jako wspaniały przyjaciel na którego zawsze można było liczyć, pełen radości i życia, zawsze uśmiechnięty, chętny do pomocy każdemu, z ogromną pasją do klasycznej i terenowej motoryzacji.

Tak nagła i niespodziewana śmierć jest niewyobrażalną tragedią dla najbliższej rodziny .

Najtrudniejsze chwile teraz przeżywa jego żona Sara, która z dnia na dzień została sama, zmuszona do poradzenia sobie nie tylko z utratą ukochanego męża, ale i z codziennymi wyzwaniami związanymi z opieką i wychowaniem nad dwójką malutkich dzieci. Serce się łamie i brakuje słów do opisania tego co teraz przeżywa…

W tej niezwykle trudnej sytuacji chcemy i wręcz musimy zebrać środki finansowe, które pomogą najbliższej rodzinie Tomka samodzielnie zacząć funkcjonować. Wprawdzie żadne pieniądze już nie zastąpią kochającego męża i ojca, ale bez waszego wsparcia finansowego start „w nowe jutro” będzie jeszcze trudniejszy…

Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na:

• Zabezpieczenie podstawowych potrzeb życia codziennego dla dzieci i ich mamy.

• Opiekę nad chłopcami, w tym lekarstwa, ubrania, pieluchy i inne niezbędne artykuły.

• Pomoc w pokryciu kosztów związanych z pogrzebem i organizacją życia po tej stracie.

• Wsparcie w edukacji i przyszłości Hubcia i Leosia, którzy będą dorastać bez swojego taty.

Każda, nawet najmniejsza pomoc, będzie dla tej rodziny bezcenna. Dziękujemy wszystkim, którzy okażą wsparcie – zarówno finansowe, jak i duchowe. 

Tylko razem możemy pomóc im w tych najtrudniejszych chwilach, tak więc okażmy dobre serce.