Pomóż mi wyjść ze spirali zadłużenia, pomóż mi odzyskać spokój
Pomóż mi wyjść ze spirali zadłużenia, pomóż mi odzyskać spokój
Our users created 1 252 637 fundraisers and raised 1 423 621 230 zł
What will you fundraise for today?
Description
Moja historia jest dość prosta, jak większości osób, które wpadły w tarapaty finansowe poprzez podejmowanie złych decyzji i spiralę zadłużenia.
Dwa lata temu otworzyłam działalność gospodarczą z dofinansowaniem z Urzędu Pracy. Podjęłam taka decyzję, gdyż miałam malutkie dziecko i brak możliwość pomocy w opiece nad nim więc zdecydowałam pozostać z nim w domu otwierając sklep internetowy.
Prowadziłam sprzedaż wysyłkową, tym samym mogłam pełnić opiekę nad dzieckiem. Niestety sprzedaż nie przynosiła odpowiednich zysków, wydatki na promowania sprzedaży oraz prowadzenia działalności były wyższe niż przychody więc zaczęłam wpadać w zadłużenie, co ostatecznie spowodowało decyzję o zamknięciu działalności. Niestety decyzję podjęłam zbyt późno, zadłużenie było znaczne, a ja nie byłam w stanie go spłacić, ze względu na brak środków.
Doszło do sytuacji, że nie było mnie stać na podstawowe produkty potrzebne do życia i w tym momencie popełniłam największy błąd - zaciągnęłam pierwsza pożyczkę - chwilówkę. Pożyczki krótkoterminowe kuszą kosztami 0 zł przy pierwszej spłacie w terminie, jednak w momencie kiedy nie masz pieniędzy na jej spłatę, zaczynają się problemy.
I tak zaczęłam zaciągać kolejne pożyczki, aby spłacić bieżące, gdyż nie byłam w stanie ich spłacać ze środków z domowego budżetu. Dodatkowo zaczęły wpływać wezwania do zapłaty za zaległe faktury nieopłacone po skończonej działalności. I tak moje długi zaczęły rosnąć w zastraszającym tempie. Próbowałam je skonsolidować, aby zakończyć zaciąganie kolejnych pożyczek. Dało to efekt na krótki okres czasu, gdyż raty pożyczki przewyższały moje możliwości i po raz kolejny sięgnęłam po rozwiązanie krótkoterminowe, czyli kolejne chwilówki. Powinnam nauczyć się na własnych blędach, aby tego więcej nie robić, ale niestety dziecku trzeba dać jeść, a za mieszkanie trzeba zapłacić...
I tak na dzień dzisiejszy moje długi wynoszą około 130 tys. złotych, a ja nie potrafię sobie już z nimi poradzić. Konsolidacja nie wchodzi już w grę, gdyż raty przewyższałyby moje obecne zarobki. Windykatorzy pukają do moich drzwi, a ja nie mam możliwości spłaty chociaż części zadłużenia.
Nie widzę już dla nas ratunku... Nie chcę, aby moje dziecko żyło w cieniu trosk i zmartwień mamy, która swoją głupotą uniemożliwiła mu normalne życie...
Dlatego ogromnie proszę o kawałek dobrego serca i pomoc dla nas. Każda złotówka pomoże mi malutkimi kroczkami wyjść z problemów finansowych i powrócić do życia bez zamartwiania się o kolejny dzień.
Za każdą choć najmniejszą wpłatę serdecznie dziękuję ❤️

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.