Śnieżka miała dom i miała swojego Pana, z którym przeżyła wspólnie prawie 14 lat…

Przez 14 lat każdego dnia Śnieżka była kochana, rozpieszczana, spała ze swoim Panem na kanapie… Pan zaczął chorować… i nagle, kilka dni temu świat Śnieżki rozpadł się na miliony kawałków… a Ona została sama… Jej Pan już nigdy nie wróci…

Seniorka Śnieżka została sama w pustym mieszkaniu… Nie rozumiała dlaczego zabrano jej Pana… i dlaczego On nie wraca…

W takich sytuacjach osierocone psy są skazane na schroniskowe kraty, a Śnieżka miała trafić do zimnego kojca w schronisku bez wolontariatu… Jak poradzi sobie w takich warunkach psiak senior, który całe życie spędził w domowych warunkach…

Otrzymaliśmy prośbę o pomoc dla Śnieżki, mieliśmy dwa dni by uchronić seniorkę przed schroniskiem. I udało się !!!

Śnieżka od dwóch dni grzeje dupkę w domu tymczasowym, gdzie ma towarzystwo seniora rezydenta. Początkowo była bardzo zdezorientowana, przestraszona, wycofana, z podkulonym ogonkiem, tyle trudnych sytuacji wydarzyło się ostatnio w Jej życiu.

Śnieżka jest bardzo łagodnym i spokojnym psiaczkiem, nie rozumie dlaczego takie zmiany, nowy dom, nowi ludzie… Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale nie wie komu może zaufać. Z ostrożnością ale przekonuje się do opiekunów, zaczęła pozwalać na pieszczoty i nawet merda ogonkiem.

Dzisiaj sunia przeszła wstępną diagnostykę. Jej Pan poważnie chorował od dłuższego czasu i nie był już w stanie zapewnić swojej przyjaciółce należytej opieki weterynaryjnej ani odpowiedniej dawki ruchu.

Śnieżka ma dużą nadwagę co niestety wpływa na jej kondycję ruchową jak i zdrowotną. Serduszko obrośnięte warstwą tłuszczu, narządy jamy brzusznej prawie niewidoczne w usg z powodu przerośniętej tkanki tłuszczowej, pazurki przerośnięte, gruczoły około odbytowe przepełnione. Pobraliśmy krew na rozszerzony profil geriatryczny i czekamy na wyniki. Została też odrobaczona i zachipowana.

W pierwszej kolejności Śnieżka przejdzie na dietę odchudzającą, musi stracić kilka kilogramów. Zobaczymy też co wykażą wyniki badań krwi, martwimy się o wątrobę i tarczycę z powodu takiej otyłości. Zęby koniecznie do wyczyszczenia z kamienia. Na razie jednak musimy poczekać na zjechanie masy ciała by zbytnio nie obciążać serca seniorki. Konieczne będą też ponowne badania by dokładnie zobaczyć jamę brzuszną i narządy wewnętrzne.

Kochani, my uchroniliśmy Śnieżkę przed schroniskiem a teraz prosimy Was, pomóżcie nam zapewnić tej biedulce należytą opiekę weterynaryjną i stosowną dietę. Mamy pod opieką kilkadziesiąt psiaków i bez Waszej pomocy będzie nam bardzo trudno pokryć wszystkie koszty. Sama tylko dzisiejsze badania i karma to prawie 700 zł, a to dopiero początek.

Prosimy, pomóżcie osieroconej Śnieżce…