Drodzy Goście, znajomi, przyjaciele. Nastał trudny czas dla nas wszystkich. Dziękujemy, że jesteście, że zamawiacie, przychodzicie, dzwonicie, pamiętacie o nas. Bardzo chcielibyśmy móc ugościć Was w restauracji, która jest dla nas jak dom, która daje zatrudnienie kilkunastu osobom. Mamy nadzieję, że już niedługo będzie to możliwe. Póki co, wyczerpujemy ostatnie oszczędności, by utrzymać całą załogę i nie dać się zamknąć. Stąd nasza prośba o coś, o co prosić najtrudniej - o pomoc.

Do tej pory wiodło nam się dobrze i to my pomagaliśmy. Tym, którzy głosu nie mają, którzy nie potrafią o siebie walczyć – zwierzętom. Od kilku lat wspomagamy Schronisko dla Zwierząt w Łodzi i inne schroniska. Kiedy staniemy na nogi, a wiemy że z Waszą pomocą to się uda, dalej będziemy pomagać bezdomnym zwierzętom.

Tymczasem, aby przetrwać ten straszny okres potrzebujemy

70 000zł wynagrodzenia,

24 000zł czynsze,

20 000zł opłaty stałe,

Suma to 114 000zł.

W tym momencie możemy wydawać posiłki na wynos i jesteśmy w stanie zarobić na 30% tych kosztów. Tutaj, z Waszą pomocą chcielibyśmy zebrać 50 000zł. Resztę wydatków na najbliższy czas jesteśmy w stanie pokryć z oszczędności.

Nie wiadomo jednak co będzie jutro, pojutrze, za tydzień, czy nadal będziemy mogli pracować? Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. My wiemy jedynie, że zrobimy wszystko, by przetrwać, by móc nadal Was karmić, by móc zatrudniać całą załogę.

Gastronomia jest cudowna i wciągająca. Pełna fantastycznych ludzi, niezwykłych charakterów, wyzwań i doznań wszelakich. A wegańskie gastro to gastro do kwadratu Nie jest lekko przeżyć w kraju, który dopiero co przywitał pierwszego wegańskiego burgera w McDonald’s i już się z nim pożegnał. Tym bardziej zależy nam na przetrwaniu, na szerzeniu weganizmu i całej filozofii, która za tym idzie – filozofii miłości do wszelkiego stworzenia. Naszym celem jest pokazanie, że „na weganie” znaczy lepiej i smaczniej, udowadniamy to każdego dnia, wydając każdego burgera, pad thaia czy ramen. Chcielibyśmy móc robić to nadal.

To jeszcze raz, musimy uzbierać 50 000zł

Pomożecie?

Wypatrujemy dnia, w którym spotkamy się na Traugutta i Sienkiewicza. Tęsknimy za Wami! Dziękujemy,

Laura i Paputki

P.S. Kiedy to szaleństwo się skończy zorganizujemy weekend dla zwierzaków, podczas którego część z dochodów przeznaczymy na Schronisko Dla Zwierząt w Łodzi. Jeśli uda nam się zebrać tutaj więcej niż zaplanowaliśmy - cała nadwyżka pójdzie na karmę dla bezdomnych psów i kotów.