id: d634g6

Na lekarstwa i rachunki w czerwcu w oczekiwaniu na pieniądze z ZUS-u

Na lekarstwa i rachunki w czerwcu w oczekiwaniu na pieniądze z ZUS-u

Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 201 400 fundraisers and raised 1 274 457 186 zł

What will you fundraise for today?

Description

Nie mam jak zapłacić za mieszkanie w czerwcu a jest to lokal wynajęty od osoby prywatnej. Brakuje nam też na leki dla mnie i dla męża. ZUS ma zaległości w wypłacie pieniędzy. Wiem że będą, ale nie wiemy kiedy. Nastała pandemia i pieniądze idą na inne programy a mężowi nie ma kto rozpatrzyć wniosku o zasiłek chorobowy gdzie składki płacone regolarnie a z chorobowego korzysta bardzo rzadko jak na tak długa karierę zawodową.

W nadziej na lepsze jutro przeprowadziliśmy się do Poznania. Zaraz po przeprowadzce ja miałam długo oczekiwana operacje a mąż znalazł pracę. Wynajęte mieszkanie, ja na świadczeniu rehabilitacyjnym marny grosz, mąż pracował. Niestety lekarze z ZUS-u stwierdzili ze wyślą mnie na rehabilitację raz a porządnie. Trafiłam jednak na dość kiepskie senatorium i może przestałam kuleć na operowana nogę ale zabieki były fatalnie dobrane pod względem choroby kręgosłupa. 3 dni po powrocie z senatorium nie byłam w stanie wstać z łóżka z powodu bólu kręgosłupa i problemów z chodzeniem. Musiałam złożyć wniosek o przedłużenie świadczenie zamiast w końcu iść do pracy. Mówią że tonący brzytwy się chwyta i też tak zrobiłam. Zgodziłam się na zabieg na kręgosłup (uszkadzanie nerwów poprzez wbijanie igły pod nadzorem obrazowania rtg przez które przechodziły fale mające spowodować mniejsze odczówa nie bólu). Minimalny okres zelżenia w bólu od kilku dni nawet do kilkunastu miesięcy. Na początku było ok jednak ból powrócił i to bardzo po 20 dniach. Znów przedłużenie świadczenia rehabilitacyjnego i rehabilitacja na dziennym oddziale rehabilitacji dochodząca tu na miejscu. Nie ma tam lekarzy z ZUS-u więc nic na siłę nie będzie wciskane. Mąż musiał iść na zwolnienie pod koniec lutego. Teraz powinien dostawać zasiłek chorobowy z ZUS-u jednak jeszcze nic nie dostał. Jak idzie do urzędu się zapytać to służy, że "widzę coś się dzieje w Pana sprawie ale nie umiem nic powiedzieć bo mamy za mało ludzi do pracy bo szkoły zamknięte..." i co pójdzie do urzędu to słyszy to samo. ZUS powinien mężowi już w tym tygodniu wypłacić za maj a on jeszcze za koniec marca nie dostał. Nie mam mam rodziców, zmarli jak byłam mała. Tesciowa też ma niewiele a i tak już wspomogla nas byśmy zapłacili za mieszkanie w maju. Trudno mi się przyznać do złej sytuacji ale proszę o pomoc by przetrwać kolejny miesiąc.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 1

AW
Ania Walaszko
25 zł

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!