id: d6swtg

NA LECZENIE I TERAPIE BEHAWIORYSTYCZNĄ DLA PIESKA Z ADOPCJI

NA LECZENIE I TERAPIE BEHAWIORYSTYCZNĄ DLA PIESKA Z ADOPCJI

Our users created 1 231 543 fundraisers and raised 1 364 245 178 zł

What will you fundraise for today?

Description

Kochani mam na imię Dorota i nie będę ukrywać że jestem sfiksowana na punkcie zwierząt 🙂 wiedzą to wszyscy którzy mnie znają. W moim domu każde zwierzę dostanie miejsce i ciepły kont - a zwłaszcza te które zostało wyrzucone lub doznało jakiejkolwiek krzywdy. Do niedawna w moim domu żyły 4 psy ,4 koty , żółw ,szynszyla , rybki i pewnie gdybym miała tak duży dom (a posiadam tylko mieszanie) miejsce znalazł by może koń , świnka ,a czasem myślę że nawet słoń jeśli by potrzebował pomocy. Niestety cześć zwierząt z racji wieku odeszła za tęczowy most z czym ciężko jest się nam pogodzić. A teraz do sedna sprawy : 1 listopada na grupie adopcje yorków znalazłam post w którym Pan chce oddać swojego 5 letniego pupila , przyjaciela bo podobno gryzie i weterynarz polecił uśpienie psa. Serce pękło mi na tysiąc kawałków na sama myśl że za chwile może go nie być. Decyzja była szybka biorę go i postaram się dać mu drugi ciepły pełen miłości dom. I tak w niedzielę 7 listopada odebrałam psa.Piesek przejechał do mnie do Gdańska długa drogę bo z Kołobrzegu. Oszczędzę opisywania całej sytuacji przekazania pieska. OBSERWOWAŁM Koko i faktycznie jest pieskiem zastraszonym i potrafi ugryzc bez powodu -każdy z domowników już się o tym przekonał. W związku z tym skontaktowałam się ze swoim lekarzem weterynarii który zajmuje się moimi zwierzętami i schroniskiem gdzie pracują behawioryści co powinnam dalej zrobić aby pomóc już NASZEMU Koko. A więc tak droga jest długa i jak się okazuje bardzo kosztowna. Ale pies nie jest na straconej pozycji. Życzliwi ludzie polecali mi pozbyć się kłopotu i uśpić psa. A ja chce o niego walczyć zrobić co się da zanim padnie ta ostatnia decyzja. O której nawet nie chce słyszeć. Nie wiem czy wszyscy się orientują że koszty takich terapii i leczenia są ogromne. Bahawiorysta chce 700 zł za za 2 miesiące terapii. Ale nie wiadomo czy na tym się skończy. Lekarz weterynarz 400 zł za wszystkie podstawowe badania w tym usg itp. żeby wykluczyć jakieś choroby , guzy w głowie które mogą powodować takie zmienne nastroje Koka. w związku z tym ze nie pracuje jestem osobą po przeszczepie nerki która niestety już nie pracuje ( jestem dializowana) ,a pracuje tylko mąż nie stać nas na takie koszty leczenia i terapii dla psa. W tym miejscu prozba do was ludzi o wielkim sercu o pomoc w zebraniu kwoty na leczenie i opiekę dla KOKA. Nie skazujmy go odrazu na śmierć.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!