Niedziela 11.10.2020 była szokiem dla nas wszystkich. Zawsze uśmiechnięta, zawsze pozytywna, obdarzona niesamowitym talentem. Kochana przez nas wszystkich Ewelina odeszła niespodziewanie. Nie powiedziała nic nikomu, nie pożegnała się, odeszła spokojnie we śnie, opuszczając nas wszystkich, pozostawiając niemożliwą do zapełnienia pustkę w sercach swoich dzieci.

Nie ma nic bardziej szokującego od śmierci, która przychodzi nagle, na którą nie jesteśmy przygotowani. Gdy odchodzi ktoś tak młody i "zostają po nim buty i telefon głuchy".

Dzięki wspaniałym przyjaciołom i rodzinie dzieci zostały otoczone miłością, są bezpieczne i zrobimy wszystko, żeby to doświadczenie, było dla nich jak najłatwiejsze do przejścia.

Potrzeb będzie teraz bardzo wiele, jeśli ktokolwiek ze znajomych, przyjaciół, dalszej rodziny i wszelkich innych ludzi dobrej woli, zechciałby dołożyć swoją "cegiełkę", w tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji, zapraszamy do udziału w zbiórce.

Kwota zrzutki niewiążąca - trzeba coś ustawić.