I co Wy malutkie okruszki miałyście zrobić ze sobą w tym lesie...

8-tygodniowe psie dziewczynki..

Zabrane od mamy, nieświadome niebezpieczeństw, wtuliłyście się w siebie, bo tylko siebie miałyście.

Wasz oprawca-łaskawca rozsypał Wam na odchodne worek karmy i odwrócił się na pięcie, zostawiając w środku lasu sześć małych istotek, za które był odpowiedzialny.

Miałyście szczęście, bo ktoś Was znalazł i nie było mu obojętne, co się z Wami stanie.

Wasze oczka już nie będą smutne a serduszka poczują ciepło, jakiego nie doznały

Znajdziemy kochające, odpowiedzialne domki

Najpierw odrobaczymy, zaszczepimy, zachipujemy i dopilnujemy, by adopcja zawierała zobowiązanie sterylizacji w odpowiednim dla Was czasie. Byście nie rozmnażały się, jak pozwolono się rozmnożyć Waszej mamie. By kolejne szczeniaki nie kończyły na ulicach, w rowach, lasach. By nie umierały nie zacząwszy jeszcze życia.

Poprosimy o pomoc wszystkich, którzy dobrze Wam życzą, byśmy wspólnymi siłami poradzili z wydatkami na karmę i weterynarza, by wprowadzić Was w godne życie, na jakie zasługujecie.

Bo jest więcej porzuconych zwierząt za którymi stoją nieodpowiedzialni ludzie. Bo tak łatwo jest porzucić.

Wtedy inni próbują naprawić to, co tamci zepsuli. Ale weterynarz nie jest za darmo... ani karma... Za to nasza praca dla Was jest za darmo. Pomagamy Wam z miłości ❤️